Pokój jest w nas

Jakub Jałowiczor

|

GN 34/2016

publikacja 18.08.2016 00:00

Wyjechali z miasta podzielonego linią frontu. Wrócili, gdy walki się nasilały. Polaków zachwycili swoją radością i wiarą w to, że Bóg o nich nie zapomniał. Pielgrzymi z Syrii proszą tylko o jedno – o modlitwę.

Młodzież z Syrii na ŚDM w Krakowie. Pierwsza z prawej Rita Basmajian, pierwszy z lewej, w zielonej bluzce – Cesar. Młodzież z Syrii na ŚDM w Krakowie. Pierwsza z prawej Rita Basmajian, pierwszy z lewej, w zielonej bluzce – Cesar.
Jakub Jałowiczor /foto gość

Grupa pielgrzymów zatrzymuje się na krakowskiej ulicy. Dziewczęta zakładają przepaski z brzęczących łańcuszków zwane halhal. Przez chwilę kołyszą się w tańcu. Pozostali rytmicznie klaszczą. Kiedy widzi się ich radość, trudno uwierzyć, że pochodzą z kraju, gdzie toczą się walki z Państwem Islamskim.

– Powiem ci coś: żyjemy w pokoju. To nie jest tak, że skoro trwa wojna, to nie mamy pokoju. Nie. To jest coś, co jest w nas – tłumaczy jedna z tańczących dziewcząt. Nazywa się Rita Basmajian i jest studentką z Aleppo, miasta, którego część od czterech lat jest opanowana przez dżihadystów.

Wierzymy w pokój

Syryjczycy przyjechali do Polski razem z Egipcjanami i Libańczykami. W 22-osobowej grupie znalazło się ich dwanaścioro. Przybyli z Aleppo, Damaszku i Tartusu. Wszyscy są związani z duszpasterstwem salezjanów. W Aleppo pracują w oratorium św. Jana Bosco, gdzie niosą pomoc 700 młodym ludziom. Mówiła o tym Rand Mittri, która podzieliła się swoim świadectwem podczas spotkania z papieżem w Brzegach. – Przychodzą do nas w nadziei, że zobaczą nasz uśmiech i usłyszą słowa podtrzymujące na duchu. Szukają u nas również tego, czego nigdzie indziej nie dostaną – prawdziwej pomocy humanitarnej – opowiadała 26-letnia mieszkanka Aleppo. Do 2011 r. jej miasto było największą metropolią Syrii. Mieszkało tam ponad 2 mln ludzi, z czego 10 proc. stanowili chrześcijanie. Dziś niektóre dzielnice przypominają Warszawę z końca 1944 r. Aleppo stało się jednym z najważniejszych punktów na mapie syryjskiej wojny. Wschodnia część od czterech lat pozostaje w rękach rebeliantów walczących z prezydentem Baszarem Al-Asadem.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.