Brama otwarta, brama zamknięta

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 34/2016

publikacja 20.08.2016 17:00

Chrystus grzecznie, ale stanowczo zwraca nam uwagę, że mamy się skoncentrować na chwili obecnej, na trosce o własne zbawienie.

ks. Tomasz Jaklewicz ks. Tomasz Jaklewicz

1. „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”. To pytanie niepokoiło w czasach Jezusa. I nas niepokoją podobne pytania. Pytamy o możliwość zbawienia niewierzących lub ludzi innych religii. Pytamy, czy możliwe jest to, że ktoś zostanie w piekle na zawsze oddzielony od Boga. Wsłuchajmy się zatem w odpowiedź Jezusa. „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi”. Chrystus nie wchodzi w dywagacje co do liczby zbawionych. Grzecznie, ale stanowczo zwraca nam uwagę, że mamy się skoncentrować na chwili obecnej, na trosce o własne zbawienie. Mamy szukać drzwi, przez które można wejść na ucztę zbawionych. Te drzwi są otwarte dla wszystkich, ale brama jest wąska, czyli są postawione pewne wymagania. Grecki czasownik agonidzesthe („usiłujcie”) oznacza dosłownie walkę, zawody sportowe. Zbawienie jest więc z jednej strony darem Boga („drzwi”), ale także wymaga decyzji człowieka i jego wysiłku („usiłujcie wejść”).

2. „Wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają”. Pan Jezus zwraca uwagę, że ostateczny rezultat owej walki o zbawienie nie jest przesądzony. Sprawa jest otwarta, dopóki żyjemy. Kiedyś te drzwi do nieba zostaną zamknięte, czyli ważną rolę odgrywa tutaj czas, najważniejsze jest dziś. Zauważmy, że Jezus posługuje się krótką przypowieścią, ale cały czas używa formy „wy” („zaczniecie”, „otwórz nam”, „nie wiem, skąd jesteście”). Pan mówi w taki sposób, aby Jego słuchacze zrozumieli, że chodzi o nich, że grozi im to, o czym mówi przypowieść. „Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!”. Twardo brzmią te słowa. Są zapowiedzią sądu ostatecznego. Może się to wydawać sprzeczne z Bożym miłosierdziem. Tak jednak nie jest. Miłosierdzie nie oznacza unieważnienia sprawiedliwości. Miłosierdzie Boże to otwarta brama do nawrócenia, to stałe wezwanie do porzucenia grzechu, zła, niesprawiedliwości. Gdyby ktoś chciał rozumieć miłosierdzie jako przekreślenie granic między dobrem i złem na zasadzie „wszystko jedno, Bóg i tak mi przebaczy”, ten czyni z miłosierdzia karykaturę i naraża się na utratę zbawienia.

3. „Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym”. To jest zapowiedź powszechności zbawienia. Bóg nikogo nie wyklucza ze swojej łaski. Otwiera drzwi na wszystkie strony świata. Wąską bramą zbawienia jest Jezus ukrzyżowany i zmartwychwstały. Jego ramiona wyciągnięte na krzyżu oznaczają uniwersalizm miłości Boga. „Przyjdźcie do Mnie, skądkolwiek przychodzicie, nawet z najdalszych punktów świata czy zagubienia w grzechu” – mówi Zbawiciel. Czy można znaleźć się poza zasięgiem tej miłości? Tak. Chodzi o tych, którzy są blisko Jezusa, znają Jego słowa, poznali Jego miłość, ale nie odwrócili się od własnej niegodziwości, trwają w złu. Słowa Jezusa są przestrogą przed marnowaniem Bożej łaski.

4. „Są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”. Te słowa odnoszą się do tych Żydów, którzy pogardzali poganami i odmawiali im możliwości zbawienia. Dziś można je odnieść do chrześcijan nazbyt pewnych swojego zbawienia, którzy są skłonni pogardzać „gorszymi” od siebie.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.