Jakie jest znaczenie ŚDM 2016?

George Weigel

|

GN 30/2016

publikacja 21.07.2016 00:00

Światowe Dni Młodzieży 2016 będą mieć specyficznie polskie znaczenie. Jednocześnie przypomną Kościołowi powszechnemu i Polsce o kilku podstawowych katolickich prawdach.

Specyficznie polska wymowa ŚDM 2016 tkwi w tym, że to globalne święto wiary katolickiej młodych ludzi „przybywa do domu”.

Dlaczego ŚDM 
przybywa do domu?

Można tak powiedzieć, ponieważ idea Światowych Dni Młodzieży tak naprawdę ma swój początek w oryginalnym duszpasterstwie studentów, które ks. Karol Wojtyła prowadził w Krakowie pod koniec lat 40. i na początku 50. ubiegłego wieku. Polski ksiądz, który później miał stać się papieżem, zrozumiał, że młodzi ludzie chcą prowadzić życie heroiczne, czyli takie, które ma sens. Wojtyła zrozumiał także, że młodzieńcza tęsknota za prawością, którą nazywał „czystą miłością”, może być potężnym narzędziem ewangelizacji i katechezy.

W tym sensie członkowie tzw. Środowiska, które gromadziło się wokół św. Jana Pawła II w Krakowie, byli pierwszymi pielgrzymami ŚDM. Ci młodzi ludzie okazali się otwarci na wyzwania stawiane im przez księdza, którego nazywali „Wujkiem”. Dlaczego dzisiejsza młodzież miałaby być inna, pomyślał ów ksiądz, gdy już został papieżem. I dlatego Jan Paweł II zdecydował się zainicjować projekt Światowych Dni Młodzieży mimo krytycznych opinii wielu kurialnych urzędników i biskupów, którzy uznali, że młodzi ludzie z końca XX wieku są już poza zasięgiem Kościoła. ŚDM weszły w regularny rytm życia katolickiego na całym świecie i okazały się jedną z najbardziej udanych inicjatyw duszpasterskich we współczesnej historii Kościoła.

Tak więc polski katolicyzm ma pełne prawo być dumnym z faktu, że Światowe Dni Młodzieży, przybywając do Krakowa, „przybywają do domu”.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.