W sercu Polski

Szymon Babuchowski

|

GN 26/2016

publikacja 23.06.2016 00:00

Tam bije serce Polski i  moje serce tam bije – napisał o katedrze wawelskiej św. Jan Paweł II tuż po wyborze na Stolicę Piotrową. Te słowa potwierdzał swoją obecnością w katedrze za każdym razem, gdy jako papież przybywał do Polski.

Kult św. Stanisława łączony był z ideą zjednoczenia rozbitego na dzielnice królestwa. Kult św. Stanisława łączony był z ideą zjednoczenia rozbitego na dzielnice królestwa.
Henryk Przondziono

Nie mogło zabraknąć tego punktu w programie żadnej papieskiej pielgrzymki. „Wiecie wszyscy bardzo dobrze, czym była i czym jest dla mnie wawelska katedra” – mówił Jan Paweł II, gdy podczas pierwszej wizyty w ojczyźnie właśnie tu najpierw skierował swoje kroki. Z tym miejscem wiązały się decydujące momenty jego życia. Tu, przy neoromańskim ołtarzu w krypcie św. Leonarda, odprawił swoją pierwszą Mszę, tu był konsekrowany na biskupa. W katedrze wawelskiej odbyły się też jego ingres arcybiskupi oraz ingres kardynalski.

Stanisław w centrum

Z katedrą na Wawelu łączyło jednak papieża Polaka znacznie więcej niż wspomnienia. Gdy przybył tu po raz pierwszy jako papież, podkreślał, że chciał spotkać się z rodakami „przy grobie świętego Stanisława, błogosławionej królowej Jadwigi, przy grobach naszych królów, wodzów, wieszczów narodowych”. Św. Jan Paweł II patrzył na to miejsce przede wszystkim jako na kolebkę polskości. Pierwsza katedra romańska, św. Wacława, powstała tu przecież jeszcze za czasów Bolesława Chrobrego, w związku z utworzeniem biskupstwa na zjeździe gnieźnieńskim. Imię patrona nie było przypadkowe – Chrobry był spokrewniony ze świętym przez Dobrawę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.