Są pierwsze reakcje

GN 23/2016

publikacja 02.06.2016 00:00

O eksperymentalnej metodzie leczenia śpiączki oraz reformie służby zdrowia mówi prof. Wojciech Maksymowicz.

Są pierwsze reakcje TOMASZ URBANEK /east news

Bogumił Łoziński: W maju przeprowadził Pan Profesor pierwszy w Polsce i Europie zabieg wszczepienia stymulatora ośrodkowego układu nerwowego, co ma pomóc w wybudzeniu ze śpiączki. Jak się czują pacjenci?

Prof. Wojciech Maksymowicz: Operacja przebiegła prawidłowo. Obecnie obserwujemy u całej czwórki zmniejszenie napięcia kończyn, które jest typowe dla uszkodzenia ośrodkowych dróg ruchowych układu nerwowego. Zwiększyła się też ich aktywność. Mówią o tym rodziny, które najwięcej czasu spędzają przy swoich bliskich, ale my też to dostrzegamy.

Jak przejawia się ta zwiększona aktywność?

Mają żywsze reakcje, pojawiły się zachowania, których wcześniej nie było, reagują na polecenia.

Osoba w śpiączce reaguje na polecenia?

Młody mężczyzna zaczyna wypełniać proste polecenia, na przykład wysuwa język i to się powtarza. U Oli, córki Ewy Błaszczyk, też pojawiły się nowe reakcje. Rodzina, pielęgniarki, które się nią zajmują od lat, dostrzegają, że bardziej skupia wzrok, długo się przygląda, odwraca głowę w stronę dźwięku, dłużej ją utrzymuje. To są niuanse, u każdego z nich objawiają się inaczej, bo każdy ma trochę inne uszkodzenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.