Zapytał ich „O czym to rozprawialiście w drodze?”. Lecz oni milczeli. Mk 9,33b-34a
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».
Najpierw niby nie rozumieli tego, co Jezus do nich mówił, choć było to chyba jasne: zostanie wydany, zabity, ale zmartwychwstanie. Nie rozumieli pewnie dlatego, że zupełnie nie takie były ich oczekiwania. Raczej spodziewali się zwycięstwa swojego Mistrza, a dla siebie zaszczytów. Tak, nawet się pokłócili o to, kto z nich jest najważniejszy. Ale gdy Jezus zaczął dopytywać, o czym rozmawiali, wyczuli, że popełnili niezręczność. Dlatego woleli milczeć. Jednak coś z nauczania Jezusa rozumieli. Wyczuwali, że ten ich spór o to, kto z nich jest największy, nie pasuje do stylu, który im przedstawiał Nauczyciel. A Jezus, stawiając przed nimi dziecko i mówiąc, że ten, który chce być pierwszy wśród nich, powinien być sługą wszystkich, dobitnie im to uzmysłowił. My czasem też przypominamy kłócących się o pierwszeństwo apostołów. Słyszymy naukę Jezusa, ale przecież nie takie są nasze oczekiwania. W wielu kwestiach, nie tylko pierwszeństwa, Jego nauka nie mieści się nam w głowie. Żyjemy i wartościujemy więc po swojemu. Ale co powiemy, jeśli Jezus i nas zapyta, co zaprząta nasze umysły i serca?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.