Dziwna rekomendacja

Andrzej Grajewski

Nie wszyscy są zadowoleni, że ratujemy górnictwo.

Dziwna rekomendacja

Dzień po ogłoszeniu, że sukcesem zakończyły się negocjacje między władzami Kompanii Węglowej oraz związkami zawodowymi, co umożliwi utworzenie w maju Polskiej Grupy Górniczej, rynki finansowe otrzymały wyraźny sygnał, że nie jest to sukces.

Analitycy Domu Maklerskiego Trigon obniżyli rekomendację dla akcji Polskiej Grupy Energetycznej, Taurona oraz Energii. Ich zdaniem wyraźnej poprawy wyceny spółek energetycznych można spodziewać się dopiero za trzy lata. W uzasadnieniu oceny czytamy m.in., że od początku 2015 roku „przewidywalność biznesu spółek energetycznych staje się coraz niższa, a informacje napływające ze strony rządowej są bardzo ogólne i trudne w racjonalnej interpretacji”. Ten komunikat jest w oczywistej sprzeczności z faktami, ponieważ akurat plany obecnego rządu w sprawie energetyki są jasne i czytelne.

Spółki energetyczne mają wraz z bankami oraz innymi inwestorami stać się udziałowcami Polskiej Grupy Górniczej.  Postawiły jednak istotny warunek, od którego zależało ich zaangażowanie w to przedsięwzięcie, a mianowicie wynegocjowanie ze związkami zawodowymi porozumienia, które miało spowodować obniżenie kosztów stałych, czyli także obcięcie płac górników. Po kilku tygodniach trudnych rozmów udało się osiągnąć porozumienie dające nową szansę polskiemu górnictwu. Podpisało je trzynaście związków zawodowych, co samo w sobie jest niezwykłym osiągnięciem. Do końca bowiem były obawy, że w ramach wewnętrznej rywalizacji któraś z central związkowych będzie porozumienie bojkotować. Związkowcy zachowali się jednak racjonalnie, podobnie jak załogi, które zgodziły się na  zawieszenie na blisko dwa lata wypłaty „czternastek”. Zaakceptowano także łączenie kopalń, co będzie skutkowało zamykaniem nierentownych zakładów oraz zwolnieniami ich pracowników.

Osiągnięto więc sukces, na który Kompania Węglowa czekała od wielu lat. Poprzednie rządy, kupując spokój społeczny, przejadały okres dobrej koniunktury, a kiedy ceny węgla gwałtownie spadły, nie potrafiły dogadać się z górnikami. Obecnie powstały warunki, aby inwestycja spółek energetycznych w Polską Grupę Energetyczną była szansą dla całego sektora energetycznego. Tymczasem do inwestorów poszedł zupełnie inny sygnał, sugerujący im, że wkrótce może być tylko gorzej, a nie lepiej w tych spółkach.

Oczywiście takie dokumenty mają wpływ na zachowanie rynku i mogą spowodować obniżenie notowań spółek energetycznych. Komuś widać wyraźnie zależało, aby ratującemu polskie górnictwo pokazać, że samo dogadanie się z górnikami nie wystarczy, aby operacja utworzenia Polskiej Grupy Górniczej zakończyła się sukcesem.