Wybiórcza „absolutyzacja” wolności

ks. Dariusz Kowalczyk SJ

|

GN 15/2016

Można usłyszeć z ambon, że problemem współczesnego człowieka jest absolutyzacja wolności czy też jej nadużywanie. Już Paweł Apostoł głosił: „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść” (1 Kor 6,12).

Wybiórcza „absolutyzacja” wolności

Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, że wolność nie oznacza swobody czynienia wszystkiego, na co ma się ochotę. Wolność bowiem urzeczywistnia się w poszukiwaniu prawdy o człowieku, a kiedy od niej zostaje oderwana, to wyradza się w samowolę i przemoc.

W mówieniu o absolutyzacji wolności widzę jednak pewien problem. Często sprawę przedstawia się tak: liberalna lewica absolutyzuje wolność, domagając się aborcji, eutanazji, tzw. małżeństw homoseksualnych itp.; Kościół natomiast stawia wolności człowieka granice. Uważam, że taka retoryka fałszuje rzeczywistość. Sugeruje bowiem, że Kościół proponuje mniej wolności, a liberalna lewica więcej. Tymczasem liberalna lewica systematycznie ogranicza wolność, wprowadzając swoje dogmaty, których przestrzegania strzeże lepiej niż dawniej czyniła to inkwizycja. Owszem, absolutyzuje tzw. wolny seks w najprzeróżniejszych konfiguracjach, również takich, które dawniej uważane były za zboczenia. Ale wolności od pasa w dół nijak nie towarzyszy wolność od pasa w górę, czyli wolność myślenia i formułowania opinii. Tutaj w liberalizmie lewicowym króluje niepodzielnie polityczna poprawność. Niech jakiś dziennikarz spróbuje powiedzieć coś pod prąd obowiązującym modom. Zaraz „towarzystwo” da mu do zrozumienia, że albo się „nawróci” na jedynie słuszne myślenie, albo gorzko pożałuje swych odchyleń.

Lewicowy liberalizm wcale wolności nie absolutyzuje. Wręcz przeciwnie! Buduje miękki totalitaryzm, oparty na medialnym praniu mózgów. Nie ma to nic wspólnego z ideą, żeby każdy robił, co chce. Nie jest też prawdą, że Kościół w imię przykazań ogranicza wolność. Wszak chrześcijaństwo głosi, że Jezus przyniósł nam wolność całkowitą, a nie jakoś ograniczoną. Chrystusowe „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, wskazuje na nieskończone perspektywy Boskiej wolności. Tyle że jest to wolność, by czynić dobro, by kochać, a nie by czynić cokolwiek. Piekło jest zniewoleniem, a nie wolnością bez Boga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.