Surowy zakaz nauczania w imię Jezusa Chrystusa, o którym mówi arcykapłan, zwracając się do aresztowanych apostołów, miał solidne podstawy w kazuistycznym prawie Izraelitów, ale miał się nijak do faktów, jakie miały miejsce na Kalwarii.
Dla saduceuszy, stanowiących większość w Sanhedrynie, żydowskiej Wysokiej Radzie, ważniejsza była ideologia. Zakorzeniała się w ich przekonaniach. Saduceusze odwoływali się w swym pochodzeniu do Sadoka, arcykapłana z czasów królów Dawida i jego syna Salomona. Saducejską wspólnotę tworzyli członkowie rodzin jerozolimskiej arystokracji. Z jednej strony byli ulegli wobec politycznej dominacji Rzymian, a z drugiej hołdowali tradycyjnym przekonaniom religijnym. Literalnie interpretując Torę, negowali tradycję ustną i w konsekwencji odrzucali prawdę o zmartwychwstaniu umarłych. Mieli swój czynny udział w skazaniu na śmierć Jezusa z Nazaretu, którego postrzegali jako wroga chcącego zniszczyć wielowiekową tradycję ich narodu.
W tym kontekście nie dziwi, że z całą mocą oddali się walce z tym, o czym opowiadano w Jerozolimie po krzyżowej śmierci Jezusa i po Jego zmartwychwstaniu, które odrzucali. Mierziły ich te wieści. Mimo że fakty wyglądały inaczej, gotowi byli położyć na szali swe przekonania i autorytet, by zatrzymać tę nową naukę.
Z drugiej strony stanęli apostołowie. Nie mieli za sobą studiów teologicznych, ale byli świadkami wydarzeń, które odmieniły ich życie. Aresztowano ich, zastraszano. Ale oni wobec prześladowców mówili to samo: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Za nimi stał fakt męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. Co więcej, byli też gotowi na ponoszenie prześladowań. Wobec tej postawy saduceusze wydawali się bezsilni. I tutaj otwiera się przedziwna przestrzeń wrogości. Kolejnym krokiem było fizyczne prześladowanie. Apostołowie „odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa”. A wrogowie nie odpuszczali i nie odpuszczają. Losy uczniów Chrystusa są przez wieki dziejami świadczenia, które bardzo często jest postawą definiowaną przez apostołów: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.