Kłamstwa związane z losem największej gwiazdy polskiego kina międzywojennego Eugeniusza Bodo przetrwały ponad pół wieku.
Eugeniusz Bodo był najsłynniejszym przedwojennym polskim aktorem, piosenkarzem i artystą kabaretowym. Jego nieodłącznym towarzyszem był dog arlekin imieniem Sambo
Dorys/oprac Czesław Czapliński /FOTONOVA/east news
Naprawdę nazywał się Bogdan Eugène Junod. Jego ojciec był Szwajcarem, matka Polką. Mało kto wiedział, że posiada szwajcarski paszport. Pod pseudonimem artystycznym Bodo znała go cała Polska. Zagrał w blisko trzydziestu filmach, był scenarzystą i reżyserem, gwiazdą przedwojennych teatrów rewiowych. Jego losy przybliża serial emitowany właśnie w telewizyjnej Jedynce. Okoliczności ostatnich lat życia artysty przez lata owiane były tajemnicą. Bezpośrednio przed wojną Bodo rozpoczął pracę nad nowym filmem. Sam miał go reżyserować, a także wystąpić w roli agenta polskiego wywiadu, który rozprawia się z niemieckimi szpiegami. Zaawansowane prace nad filmem „Uwaga, szpieg” przerwał wybuch wojny.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.