Dwa ostrzeżenia

ks. Artur Malina

|

GN 09/2016

Większość tekstów Pisma Świętego nie była przeznaczona do prywatnej lektury. Ich treści miały być odczytywane i słuchane przede wszystkim podczas liturgii, a więc we wspólnocie wierzących.

Dwa ostrzeżenia

Z tego powodu dla ich adresatów nie miałyby znaczenia wyróżnienia, które znajdują się w nowożytnych wydaniach Biblii: numerowane rozdziały, odstępy między fragmentami i ich tytuły. Inne środki służyły starożytnym autorom, by dzielić tekst na mniejsze części połączone wspólnymi tematami. Na początku i końcu danego fragmentu powtarzano zdania identyczne lub mające podobne znaczenie. Takie wyróżnienie można dostrzec również w dzisiejszym czytaniu, jeśli nawet tylko jedno zdanie znalazło się we fragmencie wybranym do lektury.

Na jego końcu znajduje się ostrzeżenie: „Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł”. Podobną przestrogę św. Paweł odnosi również do siebie. Pojawia się ona bezpośrednio przed czytanym dziś tekstem. Pisze on, że lęka się również o swoje zbawienie: „Poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego”. Dwa paralelne zdania ostrzegają przed złudną pewnością własnego losu. Między nimi apostoł powołuje się na przykład z przeszłości Izraela. Wspólne uczestniczenie w największych wydarzeniach wcale nie było gwarancją zbawienia dla wyprowadzonych z Egiptu.

Wyjście z niewoli nie równało się wejściu do Ziemi Obiecanej. Bóg wyprowadził ich z niewoli, by mogli korzystać z wolności na drodze do tej ziemi. Mogli Mu zatem powiedzieć „nie”, czyli zmarnować Jego dary. Wśród nich św. Paweł wymienia bliskość Chrystusa, który towarzyszył im w wędrówce przez pustynię pod postacią skały. Z niej płynęła woda, która gasiła pragnienie. Los wielu Izraelitów staje się dla chrześcijan przestrogą przed złymi pragnieniami: dążeniem do ziemskich dóbr, oddawaniem się rozpuście, wystawianiem Boga na próbę oraz ciągłym narzekaniem. Wszyscy Izraelici, którzy popełniali wymienione czyny, zginęli na pustyni. Chrześcijanie nie mają teraz tylko skały i wody, które zostały skojarzone z darami Chrystusa, ale otrzymują Go samego.

On daje nam siebie codziennie w sakramentach Kościoła. Korzystajmy dobrze z tych cudownych darów. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.