Papież w jednym z najniebezpieczniejszych miast

PAP

publikacja 17.02.2016 19:07

Papież Franciszek rozpoczął w środę ostatni etap swej podróży po Meksyku. Rano tamtejszego czasu przybył do miasta Ciudad Juarez przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie odprawi mszę tuż przy samych zasiekach.

Papież w jednym z najniebezpieczniejszych miast Papież Franciszek na lotnisku Benito Juarez w Mexico City MARIO GUZMAN /PAP/EPA

To wizyta po to, by powiedzieć "nie" wszelkim murom - podkreśliło Radio Watykańskie, cytując przedstawicieli meksykańskiego Kościoła.

Pierwszym punktem programu pobytu papieża w mieście nad Rio Grande, uważanym do niedawna za najbardziej niebezpieczne w Meksyku, w rejonie wyjątkowo silnej obecności karteli narkotykowych, jest wizyta w więzieniu. W zakładzie karnym CeReSo osadzonych jest 3600 więźniów, wśród nich setki ludzi z gangów handlarzy narkotykami.

Następnie Franciszek spotka się z przedstawicielami świata pracy.

O północy naszego czasu rozpocznie się jedno z najważniejszych wydarzeń obecnej podróży papieża - msza przy samej granicy Meksyku i USA z udziałem kilkuset tysięcy wiernych po obu jej stronach. Na terenie amerykańskiego miasta El Paso w stanie Teksas ma się zgromadzić kilkadziesiąt tysięcy ludzi. W czasie mszy papież podejdzie do metalowych zasieków, przez które codziennie usiłują przedrzeć się imigranci w drodze do USA.

Msza dedykowana będzie wszystkim ofiarom przemocy. Przybędą rodziny 43 uczniów kolegium zaginionych we wrześniu 2014 roku w mieście Iguala. Przypuszcza się, że zostali zamordowani przez gang narkotykowy.

W nocy ze środy na czwartek papież wyruszy w drogę powrotną do Rzymu.