Bank centralny świata

Stefan Sękowski

|

GN 40/2015

publikacja 01.10.2015 00:15

Gdy amerykańska Rezerwa Federalna mówi: „teraz skaczemy”, reszta świata pyta: „jak wysoko?”. Zbliża się moment, w którym podniesie stopy procentowe w USA. Co to oznacza dla nas?

Prezes Fedu Janet Yellen od dawna zapowiada podniesienie stóp procentowych Prezes Fedu Janet Yellen od dawna zapowiada podniesienie stóp procentowych
ANDREW GOMBERT /epa/pap

To miała być ekonomiczna decyzja roku. Od sierpnia cały finansowy świat zwracał swoje oczy na USA, gdzie 17 września System Rezerwy Federalnej, czyli amerykański bank centralny, miał zrobić coś, czego nie robił od 9 lat: podwyższyć stopy procentowe. I choć podwyżka nie nastąpiła, bo Federalny Komitet Rynku Otwartego (jeden z organów Fedu) potwierdził obecną federalną stopę procentową w wysokości 0,25 proc., to jednak ten brak decyzji także ma swoje konsekwencje, i to poważne. Następnego dnia amerykańskie indeksy giełdowe spadły o ponad 1 proc., a ekonomiści zaczęli się zastanawiać nad tym, dlaczego stopy jeszcze teraz nie wzrosły. Bo o tym, że w końcu to się musi stać, wiedzą wszyscy, co więcej, od miesięcy na to czekają – jedni z nadzieją, inni z niepokojem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.