Asertywna jak... matka


Agata Puścikowska


|

GN 39/2015

publikacja 24.09.2015 00:15

Żadna matka nie powinna pozwalać sobie na niezbyt przemyślane docinki, na pozór niewinne pytanka, które mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Agata Puścikowska Agata Puścikowska

Nie tak dawno przeczytałam dość zabawny i dający do myślenia tekst. Brzmiał mniej więcej tak: „Co odpowiadać na niezbyt fajne i zwykle bardzo niedelikatne pytania. Poradnik asertywnej młodej matki w pytaniach i odpowiedziach”. Pytanie pierwsze: „Karmisz?” (W domyśle: „Czy karmisz naturalnie”. Bo jeśli nie, być może jesteś gorszą matką). Drugie: „A co ten twój malutki taki chudy?” (W domyśle: „Zapewne źle go karmisz”). „Kiedy wracasz do pracy?” (W domyśle: „W domu, z dzieckiem, to przecież się tylko siedzi”).

Takie pytania padają bardzo często. I powodują, że młoda matka natychmiast zaczyna się czuć gorsza i niepewna. Bo za pytaniami najczęściej nie stoi oferta pomocy lub wsparcia, lecz mniej lub bardziej ukryta ocena. Pewna starsza już dziś matka opowiadała, że ciągłe ocenianie jej przez starsze i bardziej doświadczone kobiety zaowocowało depresją. „To były czasy, gdy młoda matka była matką gorszej kategorii i właściwie do dobrego tonu należało ją sprowadzić do parteru. Doświadczałam tego ja, doświadczały moje koleżanki. I milczałyśmy, bo nie potrafiłyśmy bronić się i walczyć o siebie, swoje macierzyństwo. Do dziś tego żałuję, bo tamten stres odbił się na moich relacjach z synem”...

Ale wracając do naszego poradnika. W drugiej jego części pojawiły się odpowiedzi na niedyskretne pytania. I otóż na pytanie pierwsze, o karmienie, należy odpowiedzieć z uśmiechem: „A skąd. Głodzę przecież”. Na pytanie drugie można odparować: „No przecież mówię, że głodzę. Jak ma być gruby?”. A na pytanie trzecie prawidłowa odpowiedź brzmi: „Ja z niej nie wychodzę”.

Odpowiedzi być może są przejaskrawione. Ale pokazują pewien – całkiem sensowny – trend w nowoczesnym macierzyństwie. Młode kobiety, matki, już nieco świadomiej podchodzą do swojej wyjątkowej roli. I coraz rzadziej dają się zapędzać w róg matczynych kompleksów i negatywnych samoocen. Powodowanych często negatywną oceną wystawianą (niesłusznie i niepotrzebnie) przez bliskich. Matka codziennie pracuje bardzo ciężko. Matka dokonuje niemal niemożliwego: wychowuje kolejnego człowieka na... człowieka. Matka wie, co jest dobre dla niej, i dla jej dziecka. Dlatego żadna matka nie powinna pozwalać sobie na docinki, na pozór niewinne pytanka, które mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Młode, asertywne mamy, brawo!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.