Boży zmysł duszpasterski

Krzysztof Król

|

GN 37/2015

publikacja 10.09.2015 00:15

– Taki był nasz wujek biskup: mistyk, uczony, poliglota, zakochany w Panu Bogu, a jednocześnie człowiek z wielkim humorem – to zdanie siostrzenicy sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty dobrze go opisuje. Właśnie kończy się diecezjalny etap jego procesu beatyfikacyjnego.

Boży zmysł duszpasterski

Biskup Pluta kierował gorzowskim Kościołem przez 27 lat i 4 miesiące. Przez ten czas pozostawił trwały ślad nie tylko w historii Kościoła Ziem Zachodnich, ale przede wszystkim w ludzkich sercach.

Górna złota piątka

„Rzeczywistość Boża była dla niego bardziej realna aniżeli to, co go otaczało” – to zdanie bp. Jerzego Stroby najlepiej opisuje postać sługi Bożego, który przyszedł na świat w 1910 roku w Kochłowicach, dziś dzielnicy Rudy Śląskiej. Nie znaczy to jednak, że bujał w obłokach, ale żył w prawdziwej przyjaźni z Jezusem. Pokazują to konkretne zachowania. Biskup miał w zwyczaju witać gości w szczególnym dla siebie miejscu. – Robiło to na nich wielkie wrażenie, jak po powitaniu w holu rezydencji prowadził ich najpierw do kaplicy i tam po krótkiej adoracji Najświętszego Sakramentu uroczyście witał gości w domu, którego gospodarzem jest Pan Jezus, a administratorem i zarządcą biskup – wspomina bp Paweł Socha. 
Widzieć codzienne kapłańskie życie miała także okazję córka najmłodszej siostry biskupa Gabriela Malec, która mieszkała w jego rezydencji. – Wujek zaprosił mnie, abym w Gorzowie kontynuowała naukę po maturze. Zaraz po przyjeździe usłyszałam od niego: „Tych drzwi nigdy nie mijaj, wstąp zawsze chociaż na małą chwilkę”. A były to drzwi do kaplicy – wspomina pani Gabriela. – Wielokrotnie, zachodząc wieczorem do kaplicy, zastawałam klęczącego tam wujka. Bywały takie wieczory, że wcześniej skończył pracę. Zapraszał wtedy mnie do siebie, by porozmawiać. Był bardzo troskliwy i ciekawy tego, co u mnie. Opowiadałam i czasem śmialiśmy się do łez. Wtedy słynna górna złota piątka z uzębienia błyszczała – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.