Papież przybywa do najbardziej rdzennych i jednocześnie najuboższych mieszkańców Ameryki Południowej. Do indian, ludów andyjskich i amazońskich, w rejony przechowujące dziedzictwo jezuickich redukcji.
Dzieci w jednej z wiosek w okolicy boliwijskiego Concepción. Parafia obsługuje ponad 60 takich wiosek. Do niektórych kapłan dojeżdża
raz w roku
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ
Już w tę niedzielę papież Franciszek wyruszy w podróż na kontynent, z którego pochodzi. Nie odwiedzi jednak ojczystej Argentyny, przeżywającej akurat wyborczą gorączkę, lecz państwa, które zwykle pozostają nieco w cieniu medialnych przekazów: Ekwador, Boliwię i Paragwaj. Jaki jest klucz wyboru trasy papieskiej pielgrzymki? Jak wygląda Kościół w krajach, do których zawita w tym tygodniu Franciszek?
Ziemia i tak rodzi
Wspólny mianownik wszystkich odwiedzanych państw wskazać dość łatwo: – To kraje charakteryzujące się największym odsetkiem rdzennej ludności tubylczej i o największym stopniu ubóstwa spośród wszystkich krajów Ameryki Łacińskiej – wyjaśnia o. Kasper Mariusz Kaproń, franciszkanin pracujący w Boliwii. – Uwarunkowania tych trzech krajów najlepiej łączy właśnie Boliwia.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.