11.06.2015 00:15 GN 24/2015
Wkampanii wyborczej jednym z wyzwisk, jakimi raczono Andrzeja Dudę, było pogardliwe: „średniowieczny”, „to średniowiecze”.
Lewicowy komentator Seweryn Blumsztajn, mówiąc o środowisku, które kształtowało Dudę, stwierdził: „Ja znam trochę środowisko krakowskie i znam te »Arcana«, z którymi on jest związany. I mówiąc uczciwie, mnie ten obraz świata, który oni prezentują, trochę przeraża. To nie jest konserwatyzm, to jest jakieś średniowiecze”. Czy jednak słusznie wrogowie prezydenta elekta wycierają sobie gęby średniowieczem? Po pierwsze to długi okres, bo trwający tysiąc lat, stąd trudno tu o jakieś jednoznaczne oceny. Były tzw. wieki ciemne, ale także okresy rozkwitu nauki i architektury.
Po drugie, choć w średniowieczu nie brakowało okrucieństwa i przemocy, to gdyby tak zsumować całe zło tych dziesięciu wieków, to i tak nie przerosłoby ono ludobójstwa XX wieku, w którym narodowy socjalizm (Hitler) oraz komunizm (Stalin, Mao Zedong, Pol Pot) wymordowały niezliczone miliony ludzi. Zauważmy, że wymienieni dyktatorzy reprezentowali ateistyczne ideologie wyrosłe m.in. na sprzeciwie wobec „średniowiecznej” wiary w Boże prawa. Po trzecie w średniowieczu, szczególnie w tzw. złotym wieku scholastyki, pojawiło się wiele umysłów wybitnych, jak Tomasz z Akwinu czy Bonawentura. Na średniowiecznych uniwersytetach ceniono używanie rozumu i logicznego myślenia, dziś natomiast ceni się powtarzanie poprawnych politycznie tez, suflowanych przez „salony” jako obowiązujące.
Jest wiele naukowych opracowań średniowiecza, które obalają mity na temat „średniowiecznej ciemnoty”. Nacisk Kościoła hierarchicznego na uczonych istniał, ale nie był on tak duży, jak to się powszechnie mniema. Dziś zideologizowane uniwersytety potrafią, przy pomocy mediów, ograniczać wolność badań dużo skuteczniej. Gdybym miał wybierać między „Summą teologiczną” św. Tomasza a współczesnymi wywodami „gwiazd” gender, feminizmu, ideologii homo, to oczywiście wybieram to pierwsze. Jeśli wzorem „nowoczesności” ma być styl, sposób myślenia i działania Bronisława Komorowskiego i jego żarliwych obrońców –celebrytów, jak Kuba Wojewódzki, to zdecydowanie wybieram „średniowieczność” pana Dudy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.