Patent na przyszłość

Tomasz Rożek

|

GN 22/2015

publikacja 28.05.2015 00:15

Udało nam się zaglądnąć w miejsce, gdzie polski grafen jest wytwarzany.

 Dr Zygmunt Łuczyński, dyrektor Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, w jednym z laboratoriów, w których powstają warstwy grafenowe Dr Zygmunt Łuczyński, dyrektor Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, w jednym z laboratoriów, w których powstają warstwy grafenowe
jakub szymczuk /foto gość

Grafen to materiał przyszłości w elektronice, medycynie, inżynierii i wielu, wielu innych dziedzinach. O polskim sposobie na jego wytwarzanie w mediach zrobiło się głośno 2–3 lata temu, choć prace nad nim trwały od wielu lat. Zainicjował je dyrektor Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, dr Zygmunt Łuczyński, zaledwie rok po ukazaniu się pierwszych większych publikacji naukowych poświęconych temu materiałowi. – Za badania grafenu w 2010 roku Nagrodę Nobla dostali Andriej Gejm i Konstantin Nowosiołow, ale pierwsze publikacje pojawiły się w 2004 i 2005 roku. My zajęliśmy się grafenem w 2006 roku. Byliśmy jednymi z pierwszych i do dzisiaj pozostajemy liderem – mówi dr Zygmunt Łuczyński.

Gdzie jesteśmy?

Właśnie, jak to jest z tym pierwszeństwem. Co konkretnie udało nam się zrobić? I czy to, czego dokonaliśmy, jest znaczącym odkryciem? – Grafen to materiał, w którym atomy węgla ułożone jeden obok drugiego tworzą cieniutką, jednoatomową warstwę. Ta warstwa ma niesamowite właściwości. Problem w tym, że bardzo trudno ją otrzymać. Z maleńkimi łuskami nie ma problemu, ale to większe wyzwanie. Istota naszego patentu polega na tym, że nauczyliśmy się otrzymywać kawałki grafenu o powierzchni kilkudziesięciu centymetrów kwadratowych. Na przykład krążki o średnicy 10 centymetrów – tłumaczy dr Łuczyński. Krążek o takiej średnicy to ogromne osiągnięcie, ale to wciąż za mało, żeby grafen mógł wejść do komercyjnej elektroniki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.