Chodzi o sejf

Andrzej Macura


|

GN 21/2015

Wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.


Chodzi o sejf

Bogacz, słysząc, że ma zostawić wszystko i pójść za Jezusem, spochmurniał i odszedł zasmucony. Ale Piotr i pozostali uczniowie? Przecież już dla swojego Mistrza wszystko zostawili. Stąd chyba to wyczekujące stwierdzenie Piotra: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”... Odpowiedź, którą słyszy, może zaskakiwać: tak, dostaniesz już w tym życiu więcej. Domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań. W przyszłości zaś życie wieczne. Ale – uważaj – wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi. Co to znaczy? Chyba to, że zostawienie wszystkiego albo wielu rzeczy dla Chrystusa nie gwarantuje automatycznie miejsca w pierwszym rzędzie zbawionych. Raz zostawiwszy wszystko, trzeba codziennie to wszystko na nowo dla Chrystusa zostawiać. Raz rozdawszy zawartość swojego sejfu, nie zacząć na nowo gromadzić tam dla siebie nowych skarbów. Pereł próżności, klejnotów egoizmu, złota zamiłowania do luksusu...

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.