Kwoty ludzkie

Stefan Sękowski

|

GN 21/2015

publikacja 21.05.2015 00:15

Komisja Europejska chce rozwiązać problem masowego napływu imigrantów przez równomierne rozdzielanie ich między państwa całej wspólnoty. Byłaby to pomoc udzielona nie uchodźcom, a głównie Niemcom i Włochom.

22 kwietnia 2015 r. włoska marynarka uratowała prawie 550 imigrantów, którzy próbowali przepłynąć na teren Włoch z Afryki Północnej przez Morze Śródziemne 22 kwietnia 2015 r. włoska marynarka uratowała prawie 550 imigrantów, którzy próbowali przepłynąć na teren Włoch z Afryki Północnej przez Morze Śródziemne
CIRO FUSCO /epa/pap

Niedługo po wypłynięciu z Libii w kierunku włoskiej wyspy Lampedusa, 19 kwietnia, zatonął statek z 800 uchodźcami na pokładzie. Wielu z nich, zamkniętych przez przemytników pod pokładem, nie miało najmniejszych szans na ratunek; uratowano zaledwie 30 osób. – Zbyt wiele razy mówiliśmy: „nigdy więcej”. Teraz nadszedł czas, by UE bezzwłocznie zaczęła zapobiegać takim tragediom – skomentowała to wydarzenie szefowa unijnej dyplomacji, Włoszka Federica Mogherini. 23 kwietnia Rada Europejska postanowiła, że Unia zwiększy obecność na Morzu Śródziemnym, będzie mocniej walczyć z przemytnikami i pomagać państwom afrykańskim w monitorowaniu ich granic. Za szefami rządów państw członkowskich poszli europosłowie, którzy 29 kwietnia uchwalili rezolucję potępiającą przemyt i wzywającą do walki z nim, a 13 maja Komisja Europejska (czyli rząd UE) przedstawiła nową Agendę Migracyjną, która ma zapobiec problemowi.

Fala uchodźców

A jest on poważny. Unię zalewa fala imigrantów. W ubiegłym roku do państw UE przyjechało nielegalnie ponad 276 tys. osób. 207 tys. z nich przepłynęło na prowizorycznych tratwach lub statkach przez Morze Śródziemne. Wypływają z północnej Afryki, głównie z Libii, którą dzieli zaledwie 160 km od włoskiej wyspy Lampedusy. Wielu nie dopływa do brzegów Europy – tylko w tym roku w Morzu Śródziemnym utonęło ponad 1500 osób, chcących dostać się do Włoch, Cypru czy Grecji. To jednak nie odstrasza kolejnych. Syryjczycy, Libijczycy, Erytrejczycy, a nawet uciekinierzy z Afganistanu czy Bangladeszu wolą zaryzykować, niż w swoich ojczyznach narażać się na śmierć w wyniku wojny domowej lub głodu. Wśród nich także wielu imigrantów zarobkowych.

Z przyjęciem uchodźców największy problem mają Włosi, Grecy i Cypryjczycy, jednak z ich utrzymaniem już… Niemcy. W ubiegłym roku o azyl u naszego zachodniego sąsiada ubiegało się aż 202 tys. osób, głównie z Syrii. Jak to możliwe, że Syryjczycy czy mieszkańcy Afryki lądują w Italii, a odnajdują się w Niemczech? Zgodnie z tzw. systemem dublińskim, uchodźca powinien ubiegać się o azyl w pierwszym państwie UE, do którego wjedzie. W praktyce zdecydowana większość imigrantów, którzy trafiają np. do Italii „rozpływa się w powietrzu”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.