Suma wielu strachów

Andrzej Grajewski

|

GN 03/2015

publikacja 15.01.2015 00:15

Przyczyną społecznego oporu przeciwko likwidacji czterech kopalń są niespełnione obietnice, brak dialogu oraz akceptowanego społecznie programu dla całego Górnego Śląska.

Mieszkańcy Brzeszcz oraz  pracownicy miejscowej kopalni protestują przeciwko planom jej likwidacji Mieszkańcy Brzeszcz oraz  pracownicy miejscowej kopalni protestują przeciwko planom jej likwidacji
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Rządowy plan naprawczy spółki zakłada likwidację 4 kopalń, przeniesienie 6 tys. ludzi i osłony socjalne dla 5,2 tys. zwalnianych. Cała Kompania Węglowa przynosi zaś straty 2,4 mld zł rocznie. Recepta na kryzys nie jest nowa i sprowadza się do opinii, że górnictwo na Śląsku powinno funkcjonować w sposób ekonomicznie efektywny, na zasadach biznesowych. Według planu min. Wojciecha Kowalczyka można to osiągnąć przez dwa rodzaje działań – zwiększenie wydobycia i podniesienie efektywności w kopalniach rentownych, w których nastąpi optymalizacja kosztów stałych. Jednak powinno temu towarzyszyć wygaszanie, czyli zamykanie kopalń nierentownych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.