publikacja 20.11.2014 00:15
O tym, jak przechytrzyć raka, odnaleźć swoją misję i zrobić lemoniadę z najbardziej kwaśnych cytryn, które zerwiemy w życiu, z Reginą Brett rozmawia Weronika Pomierna.
Regina Brett dziennikarka, autorka bardzo popularnych także w Polsce książek „Jesteś cudem”, „Bóg nigdy nie mruga” i „Bóg zawsze znajdzie ci pracę”. Była również dwukrotnie nominowana do nagrody Pulitzera w dziedzinie reportażu. Ma 58 lat, mieszka w Stanach Zjednoczonych. Roman Koszowski /Foto Gość
Weronika Pomierna: Jakie to uczucie transportować po raz pierwszy w życiu zwłoki do zakładu pogrzebowego?
Regina Brett: Trochę się boisz. Jechałam w nocy karawanem wymarłymi, dosłownie, ulicami. Nie wiedziałam, czego się spodziewać. Pamiętam, że to była kobieta. Ciało ważyło naprawdę sporo. W domu pogrzebowym musiałam ją umyć i odpowiednio ułożyć, zanim ciało zesztywniało.
Czego nauczyła Cię ta praca?
Współczucia. Nauczyłam się, jak rozmawiać z ludźmi i pocieszać ich w żałobie. Że trzeba być taktownym, delikatnym i skupić się na rozmówcy. Dotykałam przecież ciał ich bliskich. Potem jako reporterka wiedziałam, jak rozmawiać z ojcem, którego syn został postrzelony. Gdyby nie ta praca, pewnie zanotowałabym pośpiesznie to, co powiedział i pobiegłabym dalej. Praca w zakładzie pogrzebowym pomogła mi pokonać lęk przed śmiercią.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.