Jak pies do budy

Adam Szewczyk

|

GN 46/2014

Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić.


Jak pies do budy

Posłuchaj Ewangelii z rozważaniem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ.

22.11.2014 rozważa Adam Szewczyk

Wierzę, że w niebie wszystko będzie inne niż wszelkie moje wyobrażenia o nim. Nie będzie kłótni i wojen, formalizmu i biurokracji, nie będzie pieniędzy, chciwości, wszelkich żądz. Nie będzie lepszych i gorszych, bogatszych i biedniejszych, mądrzejszych i głupszych. Nikt nie będzie się do nikogo porównywał. Jezus w dzisiejszym słowie mówi, że nie będziemy się żenić ani za mąż wychodzić. Że będziemy jak aniołowie. Jest w moim sercu pragnienie, by moja małżeńska relacja przeszła przez bramę śmierci na drugą stronę. Jest pragnienie, by to, co najlepsze na tym świecie, zabrać na tamten. I nie wyobrażam sobie, by w niebie nie było gór i morza. I kawy z ciastem. I co jeszcze? Jestem przywiązany do tego świata jak pies do budy. Śmierć w końcu przyjdzie i przetnie wszystko – relacje, posiadanie, żądze, przywiązania. Zostanie tylko miłość.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.