Owiane tajemnicą losy polskiego okrętu podwodnego ORP „Orzeł” po raz kolejny zainspirowały filmowców.
Marcin Westphal, historyk z Muzeum II Wojny Światowej, uważa, że dzieje okrętu podwodnego ORP „Orzeł” to idealny materiał na film
Jan Hlebowicz /Foto Gość
Do 2017 r. ma powstać film fabularny i 13-odcinkowy serial o okręcie podwodnym ORP „Orzeł”, który zaginął w nieznanych okolicznościach podczas II wojny światowej. Scenariusz pisze Jarosław Sokół, odpowiedzialny za treść popularnego serialu „Czas honoru”. Reżyserią zajmie się Jan Kidawa-Błoński, twórca obsypanej nagrodami „Różyczki”.
Polska megaprodukcja
Nie będzie to pierwszy film o słynnym podwodnym okręcie. W 1958 r. nakręcony został „Orzeł” w reżyserii Leonarda Buczkowskiego. – Fabuła tamtego obrazu została wykoślawiona przez komunistyczną cenzurę. W naszej produkcji pokażemy znacznie więcej – zapowiedział 18 września w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni Kidawa-Błoński. – W filmie ukazana zostanie pełna historia „Orła” – od czasów narodowej zbiórki na budowę okrętu, poprzez jego walkę, internowanie i heroiczną ucieczkę, aż po tajemnicze, niewyjaśnione do dziś, zaginięcie – dodał reżyser.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.