Duszpasterze, siostry zakonne i świeccy zaangażowani w promocję wolności od nałogów zdecydowali, co będzie najważniejsze w nowym roku pracy.
Procesja przebłagalna ulicami Tarnowa z łaskami słynącą Pietą
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
W WSD w Tarnowie 15 i 16 września odbyła się jesienna sesja Zespołu KEP ds. Apostolatu Trzeźwości. Przewodniczył jej bp Tadeusz Bronakowski.
– W tym roku zaprosiłem zespół KEP, żeby goście zapoznali się z naszą diecezją, jej specyfiką, stanem naszego duszpasterstwa – mówi ks. Zbigniew Guzy, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. A problemów związanych z alkoholizmem przybywa. – Obserwujemy wzrost liczby osób uzależnionych i tym samym rodzin, które cierpią z ich powodu. Czasem przyczyną jest wybór stylu życia. Młodzi, zwłaszcza studenci, mają wiele okazji, by sięgać po alkohol. Podobnie emeryci, którzy nie wiedzą, co zrobić z czasem wolnym. Najczęstszą przyczyną uzależnień jest jakiś kryzys, od którego próbuje się uciec w alkohol – mówi Krystyna Chruściel z tarnowskiego Ośrodka Terapeutycznego.
Podczas obrad wysłuchano m.in. wykładów pracowników naukowych UPJPII Sekcja w Tarnowie, ustalono też hasło nowego roku duszpasterstwa trzeźwości i vademecum działań zespołu. – Mottem będą słowa: „Szczęśliwe dziecko w trzeźwej rodzinie i przyjaznym świecie”. W Polsce 2 miliony dzieci cierpią w rodzinach alkoholików. Chcemy przede wszystkim zapobiegać takim dramatom i przestrzegać przed skutkami. Kościół prowadzi na przykład świetlice dla dzieci i młodzieży z rodzin alkoholików, organizuje dla nich rekolekcje, kolonie – mówi bp Bronakowski.
Ważnym punktem sesji Zespołu KEP ds. Apostolatu Trzeźwości była modlitwa o trzeźwość i za uzależnionych. Bp Bronakowski przewodniczył Mszy św. w tarnowskiej katedrze, prowadził też procesję z łaskami słynącą Pietą, którą niesiono ulicami miasta. – W ostatnich latach Polska stała się bardziej browarna niż solidarna. Polacy topią się w oceanie alkoholu. Często sponsorami dni miast, koncertów i juwenaliów są producenci alkoholu. Gminy rozpijają mieszkańców, a potem szukają pieniędzy na profilaktykę. Za tę krótkowzroczność nie traci się stanowisk, nikt nie zwalnia, nie usuwa się radnych czy strażników miejskich, mimo że dzieci mogą kupić alkohol – podkreślał w homilii bp Bronakowski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.