Nagrody i pomyłki

Edward Kabiesz

Jury tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni miało trudne zadanie. Nie uniknęło jednak pomyłek.

Nagrody i pomyłki

Złote Lwy, główną nagrodę tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni,  otrzymali „Bogowie” Łukasza Palkowskiego. To jak najbardziej słuszna decyzja jury, chociaż w czasie festiwalu obejrzeliśmy kilka filmów, które również zasługiwały na najwyższe wyróżnienie. Ale zwycięzca mógł być tylko jeden.

Nagrodę za reżyserię zasłużenie otrzymał Władysław Pasikowski za film „Jack Strong",  opowieść o płk. Ryszardzie Kuklińskim, oficerze Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego, który w latach 70.  nawiązał współpracę z wywiadem amerykańskim i przekazywał mu militarne tajemnice Układu Warszawskiego.  

 Pomyłką wydaje się natomiast przyznanie jednej z najważniejszych nagród festiwalu, czyli Nagrody Specjalnej Jury, filmowi „Obywatel" w reżyserii Jerzego Stuhra. Trudno powiedzieć, jakich filmowych walorów dopatrzyli się jurorzy w tym zbiorze kabaretowych skeczy.

Nie znalazł uznania jury„Fotograf” Waldemara Krzystka, a należał do najlepszych filmów festiwalu. To perfekcyjnie wyreżyserowany i znakomicie zagrany thriller, który nieoczekiwanie nabiera nowych, aktualnych znaczeń i odniesień politycznych. Nie wypadało go pominąć całkowicie, więc na pocieszenie nagrodę za drugoplanową rolę kobiecą przyznano Elenie Babinko, która zagrała w nim matkę. Żeby nie było wątpliwości, Babinko jak najbardziej na to wyróżnienie zasłużyła. A film - na więcej.

Jury doceniło znakomitą kreację Tomasza Kota w roli prof. Zbigniewa Religi, uznając go słusznie za najlepszego aktora pierwszoplanowego festiwalu. Kot miał mocnego konkurenta, bo Marcin Dorociński w roli płk. Kuklińskiego w filmie „Jack Strong” również stworzył kreację godną uwagi.   

W tym roku w pokazanych na festiwalu filmach zabrakło wyrazistych ról kobiecych. Nagrodę dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej otrzymała Zofia Wichłacz za rolę Biedronki w „Mieście 44”, co wydaje  się nagrodą na kredyt. Bardziej chyba zasługiwała na nią Jowita Budnik za rolę policjantki w „Jezioraku”, jednym z najlepszych polskich kryminałów.