Małe jest piękne

GN 29/2014

publikacja 17.07.2014 00:15

Z siostrą Zosią, małą siostrą Jezusa, rozmawia Marcin Jakimowicz.

Siostra Zosia: – Małość daje poczucie bezpieczeństwa,  uczy zaufania. Im dłużej jestem małą siostrą, tym bardziej  kocham tę drogę… Siostra Zosia: – Małość daje poczucie bezpieczeństwa, uczy zaufania. Im dłużej jestem małą siostrą, tym bardziej kocham tę drogę…
roman koszowski /foto gość

Marcin Jakimowicz: Nie ma Siostra dość bycia małą?

Siostra Zosia: Nie. Coraz bardziej mi się to podoba. (śmiech)

I to w czasach, gdy świat przekonuje: „Bądź wielki, rób karierę, nie złaź ze świecznika, zrealizuj swe wielkie marzenia”?

Tak. Im dłużej jestem małą siostrą, tym bardziej kocham tę drogę…

„Bóg wybiera to, co głupie, słabe, niemocne” – czytamy. Pięknie brzmi, ale jakoś niespecjalnie, gdy jest dodatkiem do naszego nazwiska: głupi Jakimowicz? Dziękuję bardzo…

Problem jest inny: chciałabym, żebyśmy były małe, ale każdego dnia jakoś tego nie widzę. (śmiech) Pozostaje droga stałego nawracania się. Człowiek chciałby raz a dobrze nawrócić się i już. A tak się nie da. Nawracasz się nieustannie. Każdego dnia stajesz się małym. Wiesz, to naprawdę daje radość, pokój! Wbrew pozorom to właśnie małość daje poczucie bezpieczeństwa, uczy zaufania. Jeżeli jestem kimś, uważam, że sporo potrafię, to po co mi Pan Bóg? Co innego, gdy czuję się jego małym dzieckiem. Wtedy Mu ufam.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.