Intrygująca kwestia postaci i roli Judasza

Krzysztof Łęcki

|

GN 19/2014

Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM. 


Intrygująca kwestia postaci i roli Judasza Krzysztof Łęcki Roman Koszowskii /Foto Gość

W sposób wcale nie oczywisty przytoczony fragment Ewangelii według św. Jana mówi o zdradzie Judasza. Wyraźnie, w sposób jednoznaczny mówią o niej dopiero kolejne wersy. Przypis w Piśmie Świętym podkreśla, że zdrada jednego z apostołów „także wchodziła w zakres planów Bożych objawienia tajemnicy Jezusa”. Ale oprócz wielkiej tajemnicy Jezusa pozostaje do rozważenia intrygująca kwestia postaci i roli Judasza. 
Nic dziwnego, że od dawna kusiła ona ludzi pióra. I tych wielkich, największych, jak Jorge Luis Borges, autor opowiadania
„Trzy wersje Judasza”, i literatów znacznie mniejszego kalibru
 – jak choćby Henryk Panas, autor powieści „Według Judasza”.
Zdrada Judasza przedstawiana jest zwykle jako gest dramatyczny, nabrzmiały sensem. Ale nie zawsze. Niedawno przeczytałem taki oto wiersz: „A wracając/ do srebrników/ co za bujda/ prawdziwy dochód/ gaj oliwny/ co po wasze wieki/ przynosi srebrniki”.
Nie, bynajmniej nie wyciągam z tego wniosku, że „wszyscy jesteśmy Judaszami”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.