Wolne owce za pasterzem


ks. Tomasz Jaklewicz


|

GN 19/2014

„Pasterz owiec”.


Wolne owce za pasterzem


1 Potrzebujemy dobrych przewodników, mądrych i kochających. Po to, aby rosnąć, dojrzewać i stawać się przewodnikiem dla innych. Jedną z najbardziej niszczących idei jest wolność pojęta jako całkowita autonomia jednostki. Wmawiają nam dziś, że człowiek ma słuchać tylko siebie. Nikogo innego. Bo wtedy tylko jest prawdziwie wolny, dorosły, spełniony, kiedy się kieruje swoim „ja”. Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Prowadzenie kogoś, pokazywanie drogi, ochranianie – traktowane są jako opresja, zagrożenie „świętej” wolności. Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy słabi, samotni, pogubieni. Każdy człowiek poszukuje kogoś, kto czuwałby nad nim, towarzyszył, rozumiał, szanował, pomagał wybierać. Takie dobre przewodnictwo nie tylko nie narusza wolności, ale jej służy. Bo uczy takiej wolności, która prowadzi do dobra. Jezus jest dobrym pasterzem. Bo jest obrazem Boga – Miłości i Prawdy.



2 Jakie są cechy dobrego pasterza? „Woła on swoje owce po imieniu”. Imię oznacza osobę, wołać po imieniu oznacza traktować kogoś bardzo osobiście. Pasterz nie może widzieć tylko stada, ale każdą owcę osobno. Powinien szanować jej odrębność, oryginalność. „Wyprowadza je”. Owce nie mogą pozostać w zagrodzie, muszą iść w świat. Pasterz pomaga im iść. Jego opieka nie polega na trzymaniu ich na łańcuchu, ale wyprowadzaniu, uczeniu wolnego i mądrego poruszania się po tym świecie. „Staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają”. Jezus, powołując, używa formuły: „pójdź za Mną”. Pasterz nie może się bać stać na czele. On jest tym, który zna drogę. Więc prowadzi. Ma władzę, która choć nie ma w sobie śladu przemocy, pozostaje realną władzą. Bycie przewodnikiem oznacza umiejętność wzbudzenia zaufania – „owce głos jego znają”. Aby prowadzić innych, trzeba mieć doświadczenie bycia prowadzonym.


3 „Ja jestem bramą owiec”. To nieco inny obraz. Brama zarówno wprowadza do środka, jak i wyprowadza na zewnątrz. Jezus jest bramą prowadzącą do wnętrza: do wspólnoty z Bogiem, do Kościoła, siebie samego. Jezus – brama – prowadzi też na zewnątrz, czyli do świata, do obcych, innych, na drogi, może nawet niebezpieczne, ale konieczne. Jezus to brama do życia. Do pełni życia we wszelkich wymiarach. 



4 Dobry pasterz jest skontrastowany ze złodziejem, rozbójnikiem, obcym. Jezus jest realistą, ostrzega przed złem. Są tacy, którzy przychodzą do owiec, aby kraść, zabijać, niszczyć. To ci, którzy nie wchodzą do wspólnoty przez bramę, czyli przez Chrystusa. Tak, istnieją ludzie, którzy chcą zdobyć „rząd dusz”, udając pasterza. Narzucają swój system zatrutego myślenia pod sztandarami wolności, demokracji czy tolerancji. Deklarują, że nie chcą być pasterzami, ale de facto chcą nimi być albo przynajmniej walczą o to, byśmy porzucili Jezusa jako pasterza. Kogo słucham, kto jest moim autorytetem? Czy nie ulegam presji podających się za pasterzy? Czy daję się prowadzić Jezusowi w Kościele?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.