Wielka burza

Ewa K. Czaczkowska


|

GN 19/2014

publikacja 08.05.2014 00:15

Dziennikarze pytają mnie o jedno: ojciec Krąpiec był
czy nie był agentem? – mówi Dariusz Rosiak, autor książki „Wielka odmowa”. – A mnie chodziło o zmierzenie się z mitami, z naszą przeszłością.


Ks. prof. Mieczysław Krąpiec Ks. prof. Mieczysław Krąpiec
włodzimierz Pniewski /REPORTER/east news

Książka „Wielka odmowa”, która ukazała się kilka dni po Wielkanocy, wywołała masę różnych komentarzy. Głównie z jednego powodu – zawartej w niej informacji o tym, że dominikanin o. Mieczysław Albert Krąpiec, wielki filozof i wieloletni rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, był zarejestrowany przez SB jako TW „Józef”. Według materiałów IPN rejestracja nastąpiła w 1964 r., choć kontakty miały rozpocząć się już w latach 50. i trwać do 1990 r. Przez kilkadziesiąt lat o. Krąpiec spotykał się z Konradem Straszewskim, oficerem SB, który w tym czasie od stopnia majora doszedł do stopnia generała MO (był wiceministrem spraw wewnętrznych i zastępcą Czesława Kiszczaka). Teczka TW „Józef” została zniszczona, ale z rozproszonych materiałów zachowanych w archiwum IPN wynika, że o. Krąpiec – tak twierdzi Dariusz Rosiak – „oceniał posunięcia prymasa [Stefana Wyszyńskiego], charakteryzował wybranych księży i zakonników, wspólnie ze Straszewskim ustalał, jak powinna wyglądać polityka dominikanów, uniwersytetu, którym kierował, i całego polskiego Kościoła”, otrzymywał też „od SB zadania i wypełniał je”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.