Lepsi od Boga

Franciszek Kucharczak

|

GN 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:15

Ziemskie życie ma sens tylko w pakiecie z wiecznym.

Lepsi od Boga rysunek franciszek kucharczak /gn

Jakiś dżentelmen, komentując na Twitterze informację z gosc.pl, załączył obrazek z twarzą zapłakanego dziecka i z napisem: „Gdybym miał możliwość powstrzymania kogoś przed zgwałceniem dziecka, to zrobiłbym to! Taka właśnie jest różnica między mną a twoim bogiem!”.

To dość typowe myślenie u ludzi, którzy chrześcijaństwo znają z Wikipedii. Bóg według nich powinien być skrzyżowaniem policjanta z filantropem. Dobrze więc, załóżmy, że Bóg zainterweniuje i wszystkim pedofilom zdmuchnie sprzed nosa dzieci. Albo jeszcze fajniej: wszystkim pedofilom zrobi taką kastrację, jakiej żaden Tusk przeprowadzić nie zdoła. I co? Nastanie era szczęśliwości? No nie – bo jeszcze są zwykli gwałciciele. Im też niech Bóg utrąci to i owo. Ale są i mordercy – no to tych niech Bóg zabije.

No dobrze, mamy z głowy wszystkich gwałcicieli i zabójców. To teraz złodziei niech Bóg załatwi. Jak? Hm… Rączki im poucinać? My takich rzeczy nie robimy, to tylko muzułmanie, ale Ty, Boże, przecież mógłbyś. Bo po prawdzie należy się draniom. A jeśli nie, to może po prostu włączaj alarmy, gdy się włamują, albo coś.

Co jeszcze? A może byś, Boże, nasyłał notoryczne kontrole na oszustów? Tak żeby nie mieli szans oszukiwać. I jeszcze, Boże, zrób coś z kłamcami – może klasycznie: niech im się nosy wydłużają, jak kłamią. I chciwców jakoś powstrzymaj, wyzyskiwaczy też, i tym, co obgadują, daj po uszach, i partaczom pokaż, gdzie pieprz rośnie, i łapówkarzy pogoń, i szefowi daj czym prędzej wieczny odpoczynek.

Krótko mówiąc: trzeba ludziom uniemożliwić robienie złych rzeczy, a będą robić tylko dobre i nastanie nowy, wspaniały świat. Jak to mawiał filozof Franc Fiszer: Żeby w Polsce było dobrze, trzeba powiesić sto tysięcy łajdaków. A jak się tylu nie znajdzie? To się dobierze z uczciwych.

Właśnie tak myśli świat, który wyklucza rzeczywistości duchowe, a wśród nich istnienie grzechu. Przerabiała to ludzkość za rewolucji francuskiej, za bolszewików, za nazistów, przerabia i teraz, za dyktatury lewicowego „postępu”. Wciąż od nowa objawiają się inżynierowie społeczni, pewni, że urządzą świat lepiej niż Bóg, bo się im zdaje, że zło to tylko łajdacy, których wystarczy unieszkodliwić, a wszystko będzie dobrze. I w efekcie jest dużo gorzej, bo na łajdaków łapiemy się, niestety, wszyscy.

Pan z Twittera uważa się za lepszego od Boga, bo nie pozwoliłby na gwałt dziecka, podczas gdy – jak sądzi – „mój bóg” pozwala. Mój Bóg, proszę pana, sam pozwolił się zabić. Dopuścił na siebie największą możliwą krzywdę i niesprawiedliwość. Skutki grzechu świata zwaliły się na Niego, a zwycięstwo polegało nie na uniknięciu porażki, tylko na zmartwychwstaniu po niej. Świat oczywiście tego nie rozumie, bo dla niego istnieje tylko to, co kończy się śmiercią. Świat dla skrzywdzonych ludzi nie ma innej oferty niż odpłacenie krzywdzicielom – którzy zresztą też są ofiarami innych krzywdzicieli. Tylko co to zmienia?

Zmartwychwstanie zmienia wszystko. Od tamtego niedzielnego poranka już wiemy, że Bóg uśmiercił grzech, a nie człowieka. Człowieka ocalił.

Polski sukces

Sukces! Wyprzedzamy Koreę Południową! I Hongkong! I Makau! Bo Makau ma ostatnie miejsce w rankingu dzietności – współczynnik 1,1 (to liczba urodzeń na jedną kobietę w wieku rozrodczym, czyli 15–49 lat). Według najnowszych danych Banku Światowego w roku 2012 Polska wśród państw świata zajęła ósme miejsce od końca ze wskaźnikiem 1,3. To już drugi rok z takim wynikiem – bo w 2010 roku mieliśmy jeszcze 1,4. Dodajmy, że dla zachowania pełnej zastępowalności pokoleń wskaźnik dzietności musi wynosić minimum 2,10. Drastyczny spadek dzietności dotyczy wszystkich krajów wysoko rozwiniętych, a spośród nich najwyższy wskaźnik ma Francja: 2,0. Tyle że są to głównie dzieci muzułmanów – obywateli pochodzących z byłych kolonii. A kto ma najwięcej dzieci? Kraje Afryki. Listę otwiera Niger – 7,6, potem Mali – 6,9, Somalia – 6,7, Czad – 6,4, Burundi – 6,1, DR Konga – 6,0, Nigeria – 6,0, Angola – 6,0, Uganda – 6,0, Gambia – 5,8. Jak widać, dzieci mają te kraje, w których edukacja stoi na niskim poziomie: nikt tym ludziom nie uświadomił, że dzieci są zbyt kosztowne, żeby je rodzić.•

Pomnik defektu

Władze Warszawy, niewrażliwe na płynące z całej Polski protesty, postanowiły odbudować „Tęczę” na placu Zbawiciela. Chodzi o wielobarwny łuk, który jest ewidentną prowokacją homolobby (autorka „dzieła” wcześniej twierdziła, że chodzi o tolerancję, ple ple, ale teraz już nie kryje, że to symbol „walki z homofobią”), więc jako taki jest palony przy każdej okazji – ostatnio poległ 11 listopada. Ratusz pospieszył z deklaracją jego odbudowy na 1 maja – 10. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Dodajmy, że odbudowa łuku kosztuje 110 tys. złotych. Ale co tam – homopromocja to artykuł pierwszej potrzeby.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.