Papieskie cuda. Mają po 27 lat. Przed 6 laty lekarz powiedział, że o dzieciach mogą zapomnieć... Wkrótce potem urodziła się Zuzia, dalej Blanka, a w sierpniu pojawi się kolejny mały cud.
Marcin i Mirela Bednarscy z Blanką i Zuzią
Joanna Juroszek /GN
Żona znów jest w ciąży. Codziennością staje się to, co wydawało się niemożliwe – śmieje się Marcin Bednarski z Mizerowa k. Pszczyny.
– Jak będzie chłopiec, damy mu na imię Jan. Zresztą od początku obiecywaliśmy sobie, że jak będziemy mieć chłopca, to będzie albo Karol, albo Paweł, albo Jan – mówi Mirela, żona Marcina.
Zuzia ma niecałe 5 lat. Jest spokojna, trochę nieśmiała, bardzo pomocna i opiekuńcza. „Ja tacie pomagam, bo chcę, żeby był szczęśliwy” – cytuje ją jej mama. Zuzia obiera więc grzyby, nosi skrzynki – to jej wkład w rodzinny „pieczarkowy biznes”. Blanka ma prawie 2 lata i jest już trochę większym rozrabiaką. – Bardziej rozrywkowa – oceniają jej rodzice.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.