Kiedy proste ścieżki prowadzą na manowce?

Krzysztof Łęcki

|

GN 13/2014

Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. J 5,43

Kiedy proste ścieżki prowadzą na manowce? Krzysztof Łęcki Roman Koszowskii /Foto Gość

No właśnie: „Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli”. W tych dwóch zdaniach znajduje się, jak można sądzić, klucz do rozważanego fragmentu Ewangelii. Wysyłane przez Żydów do Jana Chrzciciela poselstwo (przed którym Jan dał świadectwo prawdzie), badanie pisma (które daje świadectwo o Jezusie) to możliwe drogi do poznania natury Chrystusa. Wszystkie one nikną jednak wobec nastawienia, o którym tak mówi Jezus: „Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?”. To niezwykle radykalna krytyka perspektywy antropocentrycznej, w której nawet proste (wyprostowane) ścieżki wiodą na manowce. A gdy się schodzi na manowce, to i poselstwa od Jana okazują się niewystarczające, zaś badanie pisma przesłania to, co w nim najistotniejsze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.