Studnia miłości bez dna


ks. Tomasz Jaklewicz


|

GN 12/2014

„Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni”.


Studnia miłości bez dna


1 Bóg może być już nieco zmęczony szukaniem mnie. Pierwsze Jego słowa po grzechu Adama i Ewy brzmiały: „Człowieku, gdzie jesteś?”. On ciągle nas szuka, kiedy po upadku chowamy się w jakiejś norze. Dociera do „miejsc” mojego życiowego pogubienia. Siada przy studni, czyli tam, gdzie żyję, pracuję, kocham, cierpię, pragnę, ukrywam swój wstyd, poczucie winy. Tam, gdzie zaspokajam pragnienia mojego serca jakąś wodą, najczęściej namiastką tego, czego naprawdę pragnę. Jezus chce odnaleźć zagubioną Samarytankę, chce odnaleźć mnie. Spotkać się, porozmawiać.



2 „Daj Mi pić”. Spragniony Jezus jest obrazem spragnionego Boga. Bóg chce, żebyśmy Go pragnęli. Jezus zwraca się do Samarytanki jak żebrak, z pokorną prośbą o łyk wody. Przełamuje mur uprzedzeń między Samarytanami i Żydami. Bóg przychodzi do nas bardzo pokornie, jak głodny, spragniony, nagi, chory, zagubiony wędrowiec. Bezdomny, który szuka domu w moim sercu. Uczy nas także w ten sposób, jak wychodzić naprzeciw ludzi złamanych na duchu jak Samarytanka. 


3 „O, gdybyś znała dar Boży…”. Nie rozpoznajemy Boga, nie rozumiemy ciągle, kim On jest. Żyjemy w świecie fałszywych obrazów Boga. Szatan ciągle, wytrwale niszczy nić zaufania do Stwórcy, do Kościoła. Kusiciel sugeruje, że Bóg chce nam coś zabrać, że ciągle czegoś od nas chce, że ogranicza naszą wolność, że przychodzi do nas z kajdankami staromodnych przykazań. Jezus chce otworzyć nam oczy, byśmy poznali prawdziwego Boga, który przychodzi jako dar, jako źródło wody zaspokajającej najgłębsze ludzkie pragnienia. Bóg jest niewyczerpanym źródłem miłości dającej życie. Odkryć Boga jako DAR – zadanie na Wielki Post, na całe życie. 


4 „Daj mi tej wody”. Samarytanka wyciąga ręce w stronę Jezusa. Pan rozpalił jej pragnienie. Rozmowa, która zaczyna się od banalnej prośby o wodę, prowadzi do uzdrowienia serca tej kobiety, do głębokiej przemiany jej życia. Wyznaje Jezusowi prawdę o swoim nieudanym życiu, o mężczyznach, którzy nie dali jej trwałej miłości. A potem rozpoznaje w Jezusie Mesjasza. „Jestem Nim Ja, który z tobą mówię” – mówi Jezus. „JESTEM” to imię Boga objawione w Starym Przymierzu. Jezus przychodzi jak krzew, który płonie, ale się nie spala. Ziemię naszego życia chce uczynić ziemią świętą. Nawrócenie to dwutakt: najpierw uznanie prawdy o swoim zagubieniu, potem rozpoznanie w Jezusie ratunku.



5 Co znaczy „oddawać Bogu cześć w Duchu i prawdzie”? Jezus mówi, że miejsca kultu, świątynie nie są najważniejsze. Prawdziwą „świątynią” Boga jest ludzkie serce. Człowiek poddany prowadzeniu Ducha Świętego i żyjący autentycznie jest prawdziwym czcicielem Boga. Nasze kościoły są tylko znakami żywego Kościoła, który Pan buduje z nas, z żywych kamieni. Kiedy stajemy się naczyniem obecności Boga, wody żywej dla innych – jesteśmy Kościołem, świątynią Ducha Świętego, ciałem Chrystusa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.