Idź precz szatanie!


ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 10/2014

„… był kuszony przez diabła”.


Idź precz szatanie!


1 Pojęcie pokusy zostało dziś zbanalizowane. Pokusa kojarzy się nam z czymś ekscytującym, atrakcyjnym i przyjemnym. Reklamy chętnie posługują się pojęciem pokusy i nikogo nie odstrasza to od produktu, wręcz przeciwnie zachęca. A przecież pokusa to oszustwo, złudna obietnica szczęścia. Guzik z pętelką w ładnym opakowaniu. Zwycięstwem diabła jest już to, że nie dostrzegamy niebezpieczeństwa. Kiedy Kościół ostrzega przed złem lub sprawuje egzorcyzmy, słyszymy często: „Skończcie z tą wojenną retoryką, przestańcie widzieć wszędzie wrogów, wyjdźcie z twierdzy”. Pokusa odrzucenia prawdy o duchowej walce w imię „łagodności Ewangelii” jest dziś silna. Obecna jest w samym Kościele. A przecież sam Jezus znalazł się na polu walki z diabłem. Jeśli myślimy, że nas nie czeka zmaganie z pokusą, już przegraliśmy. Nie chodzi o straszenie, ale o prawdę, o realizm. I ufne uciekanie się do mocy Jezusa w sytuacji zagrożenia.


2 „Odczuł w końcu głód”. Mechanizm działania pokusy jest stały. Zły wykorzystuje nasze głody. Większość z nich jest naturalna i dobra: głód chleba, głód seksualny, głód znaczenia, sukcesu, bezpieczeństwa, ale także głód bycia kochanym itd. Można wypisać całą listę ludzkich potrzeb. Pokusa dokleja się do którejś z nich i zaczyna nam wmawiać, że bez tego czy tamtego nasze życie jest niemożliwe. Szatan absolutyzuje potrzeby, czyni z nich bożka, dąży do rozbudzenia pożądliwości aż do perwersyjnej żądzy czy uzależnienia. Chce, żebyśmy zapomnieli o Bogu, skupili się tylko na zaspokojeniu pragnień. Jezus odpowiada szatanowi: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Człowiek ma różne potrzeby, to prawda. Ale do prawdziwego życia potrzebuje słowa Bożego. „Na początku było Słowo”. Jesteśmy dzięki słowu Boga. Tylko w posłuszeństwie temu słowu możemy odnaleźć siebie. Nie przypadkiem znakiem Bożej obecności w Eucharystii jest chleb. Potrzebujemy tego Chleba. Bez niego giniemy.


3 „Rzuć się w dół”. To brzmi trochę jak kuszenie do samobójstwa. W chwilach rozpaczy człowiek słyszy szyderczy głos diabła: „Gdzie jest ten twój Bóg, niech cię uratuje, daj Mu szansę”. Co mówi Jezus? „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”. Człowiek nie może stawiać siebie w pozycji Boga. Ma dać się poprowadzić Bogu, ale nie może zastawiać na Niego pułapki.


4 Ostatnia pokusa dotyczy pragnienia władzy, panowania, dominowania. Ten punkt atakuje szatan często. „Idź precz, szatanie!” Tak się walczy z pokusą. Nie wolno z nią dyskutować. Nie wolno pozwolić na to, by Zły zajął przyczółek, bo jemu zawsze chodzi o całość. „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon…” Kto kłania się Bogu, zyskuje wolność. Świat pokus reklamuje się jako świat spełnionej wolności, ale prowadzi do niewoli. Owija nas stopniowo pajęczyną. Zaczyna się od cieniutkiej niteczki, a kończy plątaniną, z której nie ma wyjścia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.