Przestrzeganie przykazań? To za mało

s. Joanna Hertling

|

GN 09/2014

Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego. Mk 10,23

Przestrzeganie przykazań? To za mało

Bogaty młodzieniec przybiega do Jezusa i spragniony życia wiecznego pyta, co ma czynić, żeby je osiągnąć. Okazuje się, że przestrzeganie przykazań mu nie wystarcza. To piękne. Jezus z miłością zaprasza go więc do więcej, głębiej. I tu okazało się, że związany wielością swych bogactw nie był wolny, by pójść za Jezusem. Jak „z próżnego i Salomon nie naleje”, tak do zapełnionego skarbca kolejnego, choćby najcenniejszego skarbu włożyć już nie można. (A bogactwa mogą być różne, nie tylko materialne.) Bogaty może mieć (choć to nie jest łatwe) serce ubogie, a biedny serce bogate. Tylko serce ubogie może przyjąć skarb, największy ze wszystkich, skarb miłości Bożej. Jezus spogląda na ciebie, na mnie z miłością i mówi: idź, sprzedaj, rozdaj, przyjdź i chodź za Mną. Co z tym zaproszeniem zrobimy?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.