Opłatkowanie

ks. Dariusz Kowalczyk SJ

|

GN 01/2014

publikacja 02.01.2014 00:15

Liczba opłatkowych imprez może czasem razić. Ale to dobrze, że łamiemy się opłatkiem prawie cały miesiąc.

Opłatkowanie

Święta, święta i po świętach. Co innego z imprezami opłatkowymi. Te zaczynają się mniej więcej po Niepokalanym Poczęciu, a kończą w styczniu. Swego czasu spotkałem się z dyrektorem pewnego dużego szpitala w Warszawie. Było to w Adwencie. Z wymownym grymasem wskazał na tablicę z harmonogramem wypełnionym „opłatkami” na różnych oddziałach. Rekordy „opłatkowania” biją jednak biskupi, którzy gorliwie odpowiadają na niezliczone zaproszenia. We Włoszech tradycja dzielenia się opłatkiem jest nieznana i właśnie dlatego postanowiłem na bożonarodzeniowym spotkaniu wykładowców Wydziału Teologicznego Gregoriany zaprezentować ów zwyczaj. W rezultacie międzynarodowe towarzystwo profesorów radośnie dzieliło się opłatkiem, życząc sobie „Buon Natale”.

Jezuici polscy w Rzymie swego czasu spotykali się na „opłatku” w styczniu. Najczęściej przy bigosie lub tatarze. Teraz nam się owo spotkanie przesunęło, nabierając charakteru opłatkowo-jajeczkowego. Tradycją stały się spotkania opłatkowe w polskim gronie, w Ambasadzie Polski przy Stolicy Apostolskiej. Nowy ambasador, Piotr Nowina- -Konopka, kontynuuje z powodzeniem to kolędowanie. Pan ambasador rozpoczął spotkanie od wręczenia – w imieniu Prezydenta RP – ks. Sebastianowi Koszutowi Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Ksiądz Koszut uczestniczył w podziemnej działalności organizacji „Ruch”. Z tego powodu był aresztowany w czerwcu 1970 r. i przetrzymywany w więzieniu przez rok. Ksiądz nie przestraszył się jednak szykan i w latach 70. i 80. organizował przerzuty niezależnych publikacji oraz literatury religijnej z Polski na Słowację przez Tatry.

Na koniec uroczystości odznaczenia odśpiewaliśmy hymn narodowy. Słowa: „Marsz, marsz, Dąbrowski, / Z ziemi włoskiej do Polski, / Za twoim przewodem / Złączym się z narodem” zabrzmiały wymownie… Inną polską tradycją w Rzymie staje się poranna Msza święta 24 grudnia przy grobie Jana Pawła II. Papież Polak obchodził Wigilię w Watykanie 27 razy. Zawsze zgodnie z polskimi zwyczajami. Miał rację Henryk Sienkiewicz, który w „Potopie” napisał: „Polaka żadne przeszkody, nawet wojna, atak, strzelanina nie może powstrzymać w świętą noc wigilijną od przepięknej tradycji”. Liczba opłatkowych imprez może czasem razić. Nie wolno przesadzać. Ale dobrze, że są, że łamiemy się opłatkiem prawie cały miesiąc.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.