Nadzieja w więzieniu

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 50/2013

„Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Jan stawia to pytanie, siedząc w więzieniu.

Nadzieja w więzieniu

My też bywamy uwięzieni w różnych sytuacjach życiowych i zadajemy podobne pytania. Czy tak ma wyglądać świat, nad którym panuje Bóg? Czy tak ma wyglądać Kościół – przedsionek nieba? Dlaczego zło triumfuje? W wierze, jak i w ogóle w życiu jest zawsze jakiś niepokój, są znaki zapytania, jest poczucie niespełnienia czy rozczarowania. O tym właśnie przypomina nam Adwent. O czekaniu, o tęsknocie, o pytaniach bez jasnych odpowiedzi, o zgodzie na sytuacje bez wyjścia, które wpychają nas w jakiś rodzaj uwięzienia. Jan pyta Jezusa, czy to już wszystko, czy ma czekać na coś więcej. Tajemnica tkwi w tym, że trzeba żyć w tym napięciu, że to już, a jeszcze nie. W każdym położeniu spodziewać się dużo po Bogu. On się zatroszczy. Czekać cierpliwie w szarym znoju codziennych obowiązków podobnym do rytmu więziennego. Życie, miłość, powołanie narzucają nam ograniczenia, które trzeba uznać. I spodziewać się po Bogu dużo, nawet wtedy, gdy wydaje się, że dzieło życia zostaje zaprzepaszczone.

„Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie, i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują…” Odpowiedź Jezusa wygląda na unik. Tymczasem jest ona zaproszeniem do wysiłku rozeznawania. Trzeba patrzeć uważnie wokół siebie i zarazem znać dobrze słowo Boże (Jezus cytuje Izajasza). Kto patrzy na świat i zna słowo Boże, ten rozeznaje, co jest z Bożego Ducha. Dostrzegać działanie Boga w świecie, widzieć cudowność tego, co wydaje się oczywiste. To jest klucz – dostrzegać ukrytą rękę Boga, która prowadzi, chroni, ostrzega. Godzić się z tym, że przyjście Boga niekoniecznie odpowiada naszym wyobrażeniom. Taka wiara chroni przed zwątpieniem.

Co mówi Jezus o Janie? Że jest kimś większym niż prorok, że jest wysłańcem przygotowującym drogę. Odnosi do Jana tekst biblijny ze Starego Testamentu (z proroka Malachiasza). Kryje się tutaj ciekawa podpowiedź. Ta mianowicie, że Biblia opowiada nie tylko o Bogu, ale i o człowieku. Znajdziemy w niej słowa, które odnoszą się do mojego życia, powołania. Moje życie jest częścią wielkiej opowieści Boga o człowieku. Każdy z nas ma też swoją prorocką misję, swoje zadanie do wypełnienia, swoje drogi, które są umieszczone w Bożych planach. Biblię czytamy nie tylko po to, by poznać Boga, ale także po to, by poznać lepiej siebie.

„Najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”. Jak rozumieć to zdanie? Jan należał do Starego Przymierza, zapowiadał dzieło Jezusa. My należymy do Nowego Przymierza i mamy zadanie obwieszczać dzieło zbawienia już dokonane przez Chrystusa. Poprzez Kościół jestem włączony w królestwo Boga. Czy mam świadomość wielkości daru, który noszę w sobie? Mam być zwiastunem działania Boga, znakiem Jego królestwa. Nadchodzące święta są także po to, by na nowo odkryć wielkość chrześcijańskiego powołania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.