Zamień dom w arkę


ks. Tomasz Jaklewicz


|

GN 48/2013

„Jak było za dni Noego… nie spostrzegli się, że przyszedł potop”.


Zamień dom w arkę


1 Można zlekceważyć niebezpieczeństwo zagrażające nie tylko życiu doczesnemu, ale i wieczności. Przespać ostrzeżenia przed nadchodzącą katastrofą. Noe jest symbolem człowieka, który nie słucha większości, ale słucha Boga. Jest przykładem mądrości. Głupotą jest wierzyć, że prawda należy do większości. Owszem, czasem tak, ale o prawdzie nie rozstrzyga bynajmniej demokratyczne głosowanie. Prawda jest z Boga. Odnajdują ją ci, którzy szukają jej w Nim. Optymizm niekoniecznie jest postawą chrześcijańską, zwłaszcza optymizm oparty na hasłach w stylu „jakoś to będzie”, „będzie dobrze”, „nie ma powodów do obaw”. Optymizm nie jest tym samym, co nadzieja. Chrześcijańskie spojrzenie w przyszłość to nadzieja. Jest ona wielką realistką. Ufa Bogu i jest przewidująca. Nie lekceważy zła. Czasem każe nam budować arkę chroniącą przed nieszczęściem. Potrzebujemy miejsca ucieczki przed zalewem głupoty, grzechu, nieczystości, naiwnych, kłamliwych wizji życia. Ale arki nie da się zbudować w pięć minut. Budujemy ją całe życie… albo, niestety, nie. A wtedy ryzyko utonięcia jest spore.


2 Przyjście Syna Człowieczego oznacza sąd nad światem, nad każdym człowiekiem, nad dziełem naszego życia. W jakimś sensie ten sąd odbywa się cały czas. W naszym sumieniu, które nas chwali, ostrzega lub piętnuje, słyszymy głos Boga. Sąd ostateczny będzie ujawnieniem całościowego bilansu naszego życia wobec świata. Adwent jest czasem, w którym Kościół przypomina nam prawdę o powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa. Jak przygotować się na to spotkanie? Słuchać sumienia, kształtować jego wrażliwość, wsłuchiwać się w głos Kościoła nauczającego. I żyć wedle poznanej prawdy. Jak Noe i wielu innych mądrych. Wtedy można spać spokojnie.


3 „Czuwajcie”. Nie wiemy, kiedy przyjdzie Pan na końcu świata, i nie wiemy, kiedy przyjdzie po nas. Pewne jest jedno – czasu nam nie przybywa. Jest go coraz mniej. Warto pomyśleć o swoim stosunku do czasu. Jak gospodaruję tym darem. Ile minut, godzin, dni, które są wypełnione czymś budującym, dobrym, twórczym? Ile czasu, który przelewa się bez sensu lub wypełniony jest niszczącą pustką? Nie wolno zabijać czasu.

4 „Wy bądźcie gotowi”. Najważniejszym momentem życia jest „teraz”. Nadzieja uczy zaangażowania w życie. W konkretne zadania, które mam dziś do wypełnienia, a które wynikają z mojego powołania. Nadzieja chroni przed ucieczką w świat nierealnych marzeń, snów o potędze, bajek o księciu czy księżniczce z bajki. Nadzieja otwiera oczy na ludzi, którym mam służyć. Nie tych anonimowych, żyjących gdzieś daleko, ale tych obok mnie, tu i teraz. Nadzieja przekłada się na działanie, uczy odpowiedzialności. Każe chronić dom przed złem, czyli budować z niego arkę zbawienia. Nieraz chcemy zbawiać świat, a nie dostrzegamy, że lekceważymy
zbawienie swoje lub swojej rodziny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.