GOSC.PL
publikacja 02.08.2013 10:21
Cięcia budżetowe nie minęły także Polaków mieszkających poza granicami kraju. Mimo że co roku przybywa uczniów, oświata nie ma środków na otwarcie nowych placówek.
MEN boryka się z problemami, jeśli chodzi o finansowanie oświaty poza granicami kraju Henryk Przondziono /GN
Organizacje polonijne zaznaczają, że liczba chętnych do nauki języka polskiego ciągle rośnie. Tak jest na przykład w obwodzie tiumeńskim (Federacja Rosyjska).
"Coraz więcej osób przyznaje się do polskości. Do niedawna w naszym obwodzie było takich osób 640, a teraz jest prawie 900" - mówił w rozmowie z "NDz" Sergiusz Fiel, wiceprezes ds. Polonii Dalekiego Wschodu i Syberii. Z problemami borykają się też polskie szkoły w Rosji.
"Objęcie wszystkich polskich uczniów przebywających za granicą przez punkty konsultacyjne wymagałoby znacznie większych środków, to są kwoty znacznie przewyższające te, które obecnie mamy" - mówił na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą wiceminister edukacji Maciej Jakubowski.
W ramach wspierania edukacji uzupełniającej resort zamierza wprowadzić nauczanie on-line. Nie wiadomo też ilu nauczycieli wyjedzie w tym roku do polskich szkół za wschodnią granicę. Jak przekonywał Jakubowski, są w tym zakresie problemy proceduralne - władze Białorusi odmawiają wydania wiz.
MEN przyznaje, że nauczyciele nie mogą liczyć na zawieranie stałych umów. Podpisuje się z nimi głównie kontrakty, a ich pensum wynosi znacznie więcej godzin niż pensum nauczycieli z Polski.
Część posłów twierdzi jednak, że prawdziwym problemem jest brak nauczycieli i wsparcia w postaci podręczników czy kursów doszkalających. Ich zdaniem nauczanie na odległość się nie sprawdza i dotyczy zaledwie nieco ponad 400 uczniów.
"Polscy nauczyciele, wykładający nie tylko język polski, ale też takie przedmioty jak historia czy geografia, wyjeżdżają przede wszystkim na Wschód, w miejsca historycznych zsyłek Polaków lub na tereny, gdzie po powojennych zmianach granic pozostała ludność polska. W roku szkolnym 2012/2013 za wschodnie rubieże RP wyjechało osiemdziesięciu nauczycieli" - mówił Jakubowski.
Zdaniem dr. Roberta Wyszyńskiego ze Związku Repatriantów Rzeczypospolitej Polskiej, fatalna sytuacja polskich nauczycieli pracujących na Wschodzie to wynik braku konkretnych umów. Do dziś Polska nie zawarła umowy bilateralnej z Kazachstanem i Białorusią dotyczącej wymiany kadry nauczycielskiej.
Oświatę w języku polskim za granicą zapewniają szkolne punkty konsultacyjne przy polskich przedstawicielstwach dyplomatycznych, urzędach konsularnych i przedstawicielstwach wojskowych. Edukacją w języku polskim zajmują się także szkoły społeczne prowadzone przez polskie parafie i stowarzyszenia polonijne. Organizuje je podlegający MEN Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą (ORPEG).