O wykładach na temat gender i katolickiej tożsamości Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z jego rektorem ks. prof. Antonim Dębińskim
Ks. Antoni Dębiński – prof. nauk prawnych, specjalista prawa rzymskiego, od roku rektor KUL
justyna jarosińska /GN
Ks. Tomasz Jaklewicz: Czy biskup ma prawo pytać o katolicką tożsamość katolickiego uniwersytetu?
Ks. Antoni Dębiński: – Każdy, kto identyfikuje się z Kościołem, ma prawo pytać o tożsamość katolicką naszej uczelni. Kwestią odrębną jest forma tego pytania.
Biskupa Meringa zaniepokoił tytuł wykładu proponowanego na KUL „Gender: feminizm, queer studies, men’s studies”. Czy Ksiądz Rektor mógłby rozszyfrować te poszczególne terminy?
Najpierw chciałbym ulokować sprawę w jej kontekście. KUL chce uruchomić nowy kierunek studiów na wydziale nauk humanistycznych w Instytucie Filologii Polskiej, pod nazwą „Teksty kultury i animacja sieci”. Rozpoczęliśmy rekrutację. Otwarcie tego kierunku zależy od tego, czy będą chętni do studiowania. Jeśli tak, to wykład, o którym rozmawiamy, będzie zaoferowany studentom do wyboru w roku akademickim 2015/2016. Wykład należy widzieć w kontekście tego nowego kierunku. Jego pomysłodawcy z Instytutu Filologii Polskiej uznali, że jednym ze zjawisk współczesnej kultury jest wszystko to, co wiąże się z pojęciem „gender” i dlatego ten temat znalazł się w programie.
Spróbujmy wyjaśnić, co znaczy „Teksty kultury i animacja sieci”. Dla mnie to sformułowanie jest niejasne.
Być może nazwa kierunku nie jest oczywista, ale chodzi o badanie literatury współczesnej i zjawisk współczesnej kultury z uwzględnieniem tego, co dzieje się w świecie wirtualnym.
Czego nauczy się absolwent tego kierunku?
Studia na tym kierunku umożliwią studentom poznanie najważniejszych zagadnień kultury współczesnej i podstawowych reguł jej organizacji. Ponadto przygotują absolwentów do pracy w przestrzeni sieciowej. Ten kierunek zaproponowała grupa filologów i został on formalnie zatwierdzony przez Komisję ds. jakości kształcenia i Radę Wydziału. Program był więc zweryfikowany przez wielu naukowców. Ten argument może nie jest najważniejszy, ale istotny.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.