Mało delikatnie o przeszłości

ks. Artur Malina

|

GN 11/2013

W drugim zdaniu prawie wszystkie tłumaczenia mają słowo „śmieci”. W najpoważniejszym słowniku teologicznym Nowego Testamentu tłumaczony w ten sposób grecki rzeczownik skybalon jest uznany za wulgarny.

Mało delikatnie o przeszłości

Słowo to było używane przede wszystkim na określenie gnoju, kału, łajna. Delikatność współczesnych przekładów sprawia, że wypowiedź apostoła na pewno nie razi, ale też nie oddaje dostatecznie tego, co on rzeczywiście chciał napisać o tym, co uchodziło w oczach jego współczesnych za największą wartość. Nie można dostrzec pełnej mocy szokującej wypowiedzi apostoła bez tekstu bezpośrednio poprzedzającego fragment czytany w liturgii. Kilka wersetów wcześniej św. Paweł pisze o sobie: „obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa – faryzeusz, co do gorliwości – prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości legalnej – stałem się bez zarzutu.

Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę”. Wśród tych wartości apostoł wymienia również prześladowania Kościoła, ponieważ jego zasługi w walce z wierzącymi w Chrystusa cieszyły się wielkim uznaniem w oczach gorliwych wyznawców judaizmu, którzy byli wrogo nastawieni do rozwijającego się chrześcijaństwa. Apostoł ma na myśli także to, co było wielką wartością w oczach pogan, a czym również mógł się chwalić: rzymskie obywatelstwo, materialne dobra, autorytet zdobyty już w młodym wieku i wysoka pozycja w kręgu współwyznawców. To wszystko św. Paweł uznaje za łajno. Używając słowa skybalon właśnie w tym mocnym znaczeniu, a nie pisząc o śmieciach w sensie odpadków i rzeczy bezużytecznych, apostoł przyznaje, że obecnie wywołuje w nim odrazę wszystko to, co kiedyś było dla niego wielką wartością, a dobra także dziś bardzo cenione przez wielu – status społeczny, znajomości i układy – po prostu są cuchnącymi odpadkami.

Chociaż wypowiedź św. Pawła jest niezwykła przez użycie wulgarnego słowa tylko raz występującego w Nowym Testamencie, to jednak przeciwstawienie zysku i straty nie pochodzi od apostoła. Już w nauczaniu Jezusa pojawia się ten sam kontrast, kiedy pyta On retorycznie swoich słuchaczy: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?” (Mt 16,26).•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.