Zła wiara

Krzysztof Łęcki

|

20.02.2013 00:15 GN 07/2013

Uznaję bowiem mą nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną.Ps 51,5

Zła wiara Krzysztof Łęcki Roman Koszowskii /Foto Gość

Uznanie swojej nieprawości, nazywanie nieprawości nieprawością to wcale nie oczywisty pierwszy krok grzesznika ku Bożemu wybaczeniu. To krok pierwszy, niewystarczający, ale wcale też nie tak łatwy, jakby się postronnym wydawało. A od czegóż stare, dobrze znane i od początku świata praktykowane samozakłamanie? Nie zmienia wszak ono swojej natury, gdy filozoficznie określić je jako „złą wiarę”, psychologicznie – jako racjonalizację, socjologicznie – jako fałszywą świadomość. Grzech jest zawsze przed grzesznikiem, ten grzech, który już skalał jego duszę, ale i ten, którego pokusa rysuje się dopiero na horyzoncie. Ktoś, kto uważa się za bezgrzesznego, ktoś dostrzegający tylko te pokusy, którym udało mu się nie ulec – nie rozpozna się w psalmie Dawidowym, nie wczyta się ze zrozumieniem w wyznanie skruszonego pokutnika.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.