Wybuduj erem, potem głoś

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 45/2012

publikacja 08.11.2012 00:15

Międzyrzeckie sanktuarium. – Ziemia ta u zarania została zroszona krwią świętych Braci Polskich, męczenników, którzy jak pochodnie gorejące dzisiaj prowadzą wasz Kościół ku nowym czasom – powiedział Jan Paweł II w 1997 r. w Gorzowie Wlkp.

Odpust w parafii  pw. Pierwszych Męczenników Polski rozpoczyna się już w nocy z 10 na 11 listopada. Wierni idą w procesji z relikwiarzem ze wsi Święty Wojciech do kościoła w Międzyrzeczu Odpust w parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski rozpoczyna się już w nocy z 10 na 11 listopada. Wierni idą w procesji z relikwiarzem ze wsi Święty Wojciech do kościoła w Międzyrzeczu
Krzysztof Król

Wprawdzie wielu ludzi mówiąc o kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu, używa słowa „sanktuarium”, oficjalnie to miejsce zostanie ogłoszone sanktuarium dopiero w tym rok, w liturgiczne wspomnienie Świętych Męczenników. W Międzyrzeczu sanktuarium powstawało wiele lat. – Odkąd tu jestem, parafianie i przybywający pielgrzymi mówili „nasze sanktuarium”. Tworzyło się ono z pobożności oddolnej, równolegle w aspekcie materialnym i duchowym – zapewnia miejscowy proboszcz ks. Marek Rogeński, pallotyn.

Klasztor pięciu braci

Według większości polskich historyków, miejscem osiedlenia się, działalności i śmierci Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna był Międzyrzecz, a konkretnie mała wieś położona nieopodal, zwana Święty Wojciech. Jej nazwa została nadana dla uczczenia świętego biskupa, który zginął kilka lat wcześniej w Prusach. Pomysł założenia w Polsce klasztoru dla głoszenia Ewangelii wśród pogan powziął cesarz Otton III w 1001 roku – zapewne było to efektem narad z Bolesławem Chrobrym w Gnieźnie. Dla tej myśli krewniak cesarski, św. Bruno z Kwerfurtu, pozyskał zaprzyjaźnionych eremitów Benedykta i Jana. Zakonnicy po przybyciu do Polski w 1002 roku zamieszkali w miejscu wyznaczonym im przez Bolesława Chrobrego. Wkrótce dołączyli do nich dwaj Polacy i rodzeni bracia Mateusz i Izaak, a także miejscowy młodzieniec – Krystyn, który był klasztornym kucharzem. Nowo powstała placówka benedyktynów eremitów miała trzy zadania: przyjmowanie i kształcenie nowicjuszy, umożliwienie zakonnikom życia pustelniczego oraz prowadzenie wśród pogan akcji misyjnej, do której cały czas się przygotowywali, oczekując papieskiego zezwolenia na prowadzenie misji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.