Ubek – czas pokuty

Bogumił Łoziński

|

GN 45/2012

publikacja 08.11.2012 00:15

Książka Bogdana Rymanowskiego „Ubek” to lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć schyłek PRL-u i okoliczności powstania III RP.

Poznając historię ubeka o niszczeniu swoich przyjaciół, trudno oprzeć się przekonaniu, że mamy do czynienia z rzeczywistością, którą w chrześcijaństwie określa się jako misterium zła Poznając historię ubeka o niszczeniu swoich przyjaciół, trudno oprzeć się przekonaniu, że mamy do czynienia z rzeczywistością, którą w chrześcijaństwie określa się jako misterium zła

To nie jest podręcznik historii czy próba obiektywnego opisu upadku komunizmu i początków demokracji w Polsce. Wprost przeciwnie, „Ubek” zawiera skrajnie subiektywną wersję tego, co działo się w tym okresie, opowiedzianą przez jednego z najbardziej bezwzględnych tajnych współpracowników służb specjalnych PRL – Janusza Molkę. I na tym m.in. polega wyjątkowa wartość tej książki, bowiem dotychczas okres ten był opisywany przez opozycjonistów lub historyków. Teraz mamy wersję człowieka, który walczył z drugiej strony barykady.

Celowo używam słowa „wersję”, bowiem do słów ubeka, dla którego kłamstwo było nie tylko narzędziem walki z opozycją, ale wręcz stało się sposobem komunikowania ze światem, należy podchodzić z dystansem i nieufnością, co nie zmienia oceny, że jego opowiadanie jest niezmiernie ważnym przyczynkiem do zrozumienia historii tego okresu, a szczególnie pokojowego przekazania władzy w 1989 r. i udziału w tym procesie Służby Bezpieczeństwa i jej tajnych współpracowników.

Dotyk zła

Książka Rymanowskiego jest świetnie napisana, w konwencji powieści historycznej, tyle że bohaterzy w niej występujący są prawdziwi, co więcej, większość z nich to osoby publiczne, co powoduje, że czyta się ją z rosnącym zainteresowaniem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.