Gigantyczne góry soli zalegające przy drodze budzą zainteresowanie przejeżdżających. Dla mieszkańców Tarnówek oznaczają jedno – nowe miejsca pracy.
Od kiedy
upadł PGR
w Tarnówku, nie było zakładu produkującego na tak dużą skalę. Tę szansę wykorzystało już kilkudziesięciu mieszkańców wsi
Roman Tomczak
Każdej zimy pod szybem kopalni Polkowice-Sieroszowice ustawiają się kolejki ciężarówek po sól drogową. Jeśli zima jest sroga, nie dla wszystkich jej wystarcza. Teraz, jeśli aura okaże się znowu surowa, w sukurs drogowcom z Dolnego Śląska przyjdzie nowy punkt załadunkowy. Do jego budowy i obecnego funkcjonowania zatrudniono prawie wyłącznie mieszkańców Tarnówka. Dzięki ich pracy pomiędzy zrujnowanymi budynkami po byłym pegeerze wyrosły hałdy szarego proszku. – Obecnie w Tarnówku zmagazynowaliśmy ok. 50 tys. ton soli drogowej. Taka ilość każe nam przypuszczać, że żaden zarządca dróg nie wyjedzie od nas zimą z kwitkiem – uważa Sylwia Łuczyńska-Kurek, zastępca dyrektora w Ger-Pol. Ta prywatna firma zainwestowała w Tarnówku w nowy zakład produkcyjny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.