Naśladowanie Pierwszej Chrześcijanki

Zbigniew Nosowski

|

GN 36/2012

I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. J 19,27

Naśladowanie Pierwszej Chrześcijanki

Pod krzyżem Jezusa Jan wziął do siebie Maryję. Wziąć Ją do siebie to zamieszkać z Nią, być z Nią, uczyć się od Niej, naśladować Ją. Nie o korony, hołdy i pokłony dla Hetmanki tu chodzi. Chodzi o bliskość relacji z Bogurodzicą – osobą najbliższą Jezusowi, która nosiła Go w sobie. Chodzi o naśladowanie Pierwszej Chrześcijanki – potrafiącej odczytać Bożą wolę i powiedzieć „tak”, nawet jeśli nie rozumie, co i dlaczego się dzieje. Chodzi o uczenie się od Niej wsłuchiwania w słowo Boga i rozważania go, wrażliwości na potrzeby innych ludzi („wina nie mają”), gotowości niesienia pomocy (wyprawa przez góry do ciężarnej Elżbiety). Wziąć Maryję do siebie to także umieć – tak jak Ona – rozróżnić, kiedy potrzeba pokory, a kiedy stanowczości.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.