Wieliczka zakochana w "Squadra Azzurra"

Jerzy Bukowski

Nie było chyba nikogo w Wieliczce, kto nie kibicowałby podczas Euro 2012 reprezentacji Włoch. Nic więc dziwnego, że witano ich o 3.30 w poniedziałek, po powrocie z przegranego finału z Hiszpanią w Kijowie, z ogromną serdecznością (była orkiestra dęta z Podstolic oraz sztuczne ognie) i tak samo żegnano po południu, kiedy odjeżdżali na lotnisko w Balicach, aby odlecieć do Rzymu.

Wieliczka zakochana w "Squadra Azzurra"

"Squadra Azzurra" była w Wieliczce fetowana od dnia przyjazdu (5 czerwca), a z każdym jej kolejnym sukcesem rosła liczba mieszkańców podkrakowskiego miasteczka, którzy koniecznie chcieli zobaczyć z bliska znakomitych piłkarzy, mających bazę w hotelu Turówka i pozostających w nim aż do końca mistrzostw Europy.

Entuzjastycznie żegnali ich przed wyjazdami na mecze, a potem witali z pochodniami i radosnymi okrzykami, chociaż włoska ekipa wracała zazwyczaj w środku nocy.

Do legendy Wieliczki przejdą pielgrzymki, jakie odbywał po zwycięstwach swoich piłkarzy trener Cesare Prandelli w towarzystwie działaczy i ochroniarzy: po awansie do ćwierćfinału do bielańskich kamedułów, po wywalczeniu półfinału do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, a po awansie do finału do Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Krakowie-Bieżanowie.

Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, w przypadku zdobycia mistrzostwa Europy, brana była pod uwagę pielgrzymka do kaplicy Świętej Kingi w kopalni soli. W nocy po finale hotel opuścił jednak tylko Mario Balotelli. Dziennikarze wytropili go w Krakowie.

Na pożegnanie wszyscy członkowie włoskiej ekipy otrzymali od burmistrza Artura Kozioła medale Jana Pawła II i pozdrowienia przekazane przez metropolitę krakowskiego księdza kardynała Stanisława Dziwisza.

Warto przypomnieć, że zaraz po przyjeździe do Wieliczki Włosi dostali od jej władz po solnym bucie, a trener Prandelli dodatkowo klucz do bram miasta również wykonany z soli.

13 czerwca delegacja reprezentacji wzięła udział w odsłonięciu na wielickim rynku obrazu przedstawiającego wnętrze kopalni soli wykonanego w technologii trójwymiarowej.

Tydzień później w tamtejszym Centrum Kibicowania przyrządzono gigantyczną lazanię o wadze 4 ton 865 kilogramów, którą zgłoszono do Księgi Rekordów Guinnessa.

Przed wyjazdem na kijowski finał członkowie włoskiej ekipy otrzymali od władz miasta solną figurkę dobrego ducha kopalni Skarbnika, który nie przyniósł im jednak szczęścia.

"Jak poinformował po odjeździe Włochów burmistrz Wieliczki, kameralne pożegnanie odbyło się w hotelu, ponieważ włoscy zawodnicy unikali dużych uroczystości. Byli oni jednak bardzo zadowoleni z pobytu" - czytamy w depeszy PAP.

Jestem pewien, że trudna do wymówienia dla obcokrajowców nazwa polskiego miasta, w którym zamieszkała podczas Euro 2012 "Squadra Azzurra" utrwali się w świadomości wielu mieszkańców Italii, którzy będą chętnie przyjeżdżać do niego podczas wycieczek do Krakowa nie tylko ze względu na sławną w świecie kopalnię soli.