Komputer, który żyje

Tomasz Rożek

|

GN 25/2012

publikacja 21.06.2012 00:00

Organizmy żywe, mózgi ssaków, ale także najprostsza komórka, przechowują i przetwarzają ogromne ilości informacji. I jakoś radzą sobie bez komputerów. A gdyby zbudować urządzenie wzorowane na nich?

Komputer, który żyje canstockphoto

Głównym depozytem informacji w żywej komórce jest DNA. W jądrze komórkowym, którego rozmiar nie przekracza kilku milionowych części metra, znajduje się cząsteczka DNA o długości około 2 m! Jak to możliwe? W największym skrócie – po prostu jest dobrze zwinięta. Zwinięta, ale nie zaplątana. W czasie rozmnażania komórki kopiowana cząsteczka DNA nie jest rozwijana. Działa zupełnie niesamowity mechanizm, sprawiający, że cząsteczka rozwija się tylko w tym małym fragmencie, który jest kopiowany. Mniejsza jednak o to. W dwumetrowej cząsteczce DNA zapisane są wszystkie informacje o nas. Gigantyczna ilość danych o kolorze naszych oczu, strukturze włosów, barwnikach w skórze, wzroście i podatności na choroby. O naszej psychice i wytrzymałości fizycznej, konstrukcji szkieletu, preferencjach i o tym wszystkim, z czym się rodzimy i umieramy. Wiele tych czynników zależnych jest nie tylko od tego, co znajduje się w DNA, ale także od środowiska, w którym wzrastamy czy żyjemy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.