Kowal zawinił, Związek Kowalstwa Polskiego zapłaci

Franciszek Kucharczak

Dlaczego za winę prywatnego złoczyńcy mają płacić ci, którzy najmocniej złu się sprzeciwiają?

Kowal zawinił, Związek Kowalstwa Polskiego zapłaci

„Zero tolerancji dla pedofilii – obiecuje polski Kościół. Ale odszkodowań za czyny księży pedofilów – tak jak jest w innych krajach – płacić nie zamierza”. Tymi słowami na pierwszej stronie „Wyborczej” ubolewa Katarzyna Wiśniewska.

Rozumiem, że gdyby dziennikarz „Wyborczej” został skazany za pedofilię, odszkodowanie dla ofiary zapłaci redakcja? Albo Agora SA?

Z jakiej to racji za przestępców w sutannach ma płacić Kościół? Kościół utrzymuje się głównie z naszych datków i odszkodowania płacone za zbrodnię dokonaną przez członka Kościoła byłyby karą nałożoną na nas. Z faktu, że są kraje, w których Kościół płaci za pedofilów, nie wynika, że taka praktyka jest słuszna (zresztą to inne prawo i inny kontekst) i że należy ją wprowadzać wszędzie.

Gdyby Kościół nauczał, że należy krzywdzić dzieci, wówczas byłaby do takiego płacenia jakaś podstawa, ale jest dokładnie odwrotnie. Kto jak kto, ale właśnie Kościół naucza i robi wszystko, żeby takich rzeczy nie było. I też nie przypadkiem właśnie duchowni są jedną z najbezpieczniejszych dla dzieci grup społecznych. Co oczywiście nie znaczy, że to powód do zadowolenia. Przeciwnie – jeden ksiądz pedofil jest gorszy niż dziesięciu „zwykłych” pedofilów. Ale nie możemy ulegać kłamliwej propagandzie, która wyrabia w społeczeństwie przekonanie, że Kościół jest środowiskiem, które wręcz produkuje takie straszne postawy.

Duchowni, którzy tak strasznie krzywdzą „braci najmniejszych” Jezusa, zaciągają potworną winę. Powinni ponieść jak najsurowszą karę i płacić ofiarom do śmierci. Ale nie ma żadnego powodu, żeby ich karą obciążać tych, którzy sami ich czynom najmocniej się sprzeciwiają.